Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej, seniorze?

Redakcja
Coraz rzadziej o podobnych do mnie facetach mówi się: "gość z wielkim doświadczeniem!”, rzadko wymieniając ich jako osobników mieszczących się w określeniu 70+ lub 75+, bo występująca w tym rankingu liczba największa to zaledwie 55+. Natomiast coraz częściej odczuwam, że z chwi­­lą przejścia na emeryturę stałem się tylko obiektem manipulacji. Zwłaszcza w telewizji widać to doskonale.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Gdzieś zapodziały się plany budowania osiedli "złotej jesieni” i wizerunki radosnej pary zdziecinniałych staruszków obsypujących się pierzem z rozbebeszonych poduszek. Ich miejsce w "realu” zajęły obrazki bezradnych ludzi w podeszłym wieku, eksmitowanych z mieszkań, niezdolnych do samodzielnego życia i wymagających stałej opieki.

Dla ubarwienia przekazów traktujących o godnym schyłku życia pokaże się niekiedy starsze panie przebrane w bajecznie kolorowe stroje ludowe i pracowicie dziergające koronkowe serwetki czy też wycinające z wielobarwnego papieru tak zwane pająki do powieszenia w chacie pod sufitem.

Tylko, że tych chat już prawie nie ma, bo albo – nierestaurowane – rozsypały się ze starości, albo wykupili je "miastowi” przeobrażając w pseudozabytkowe dwory dla siebie i dla rodziny.

Ja zaś wraz z całym moim pokoleniem pomalutku staję się elementem nadwiślańskiego i nadodrzańskiego folkloru, o jakim rzadko się mówi tak, jakby wypadało, a jeszcze mniej – cokolwiek dla niego robi. Chwała Bogu, ja sam znalazłem się w położeniu wyjątkowym. Jeszcze się ode mnie czegoś chce, jeszcze namawia do publicznego wystąpienia i, zazwyczaj uważnie, wysłuchuje tego, co mam do powiedzenia. To zapewne znak, że nie mówię całkiem od rzeczy.

Pieniędzy coraz mniej, ale wystarcza na życie, na opłacenie świadczeń i podatków należnych państwu. Ba! Nie narzekam na ich wysokość, a jedynie diabli mnie biorą, gdy od wścibskich dziennikarzy dowiaduję się, ile polscy prominenci dostawali i dostają za udział w różnych radach nadzorczych i jak wyglądają zawierane przez nich umowy o pracę, w których wysokość premii za nieróbstwo budzi uzasadnioną wściekłość rodaków.

Poza empatią naprawdę potrzeba nam, starszym, niewiele. Za nami sporo dokonań. Na przykład już we wszystkich polskich miastach mogę jeździć za darmo środkami komunikacji publicznej, a w Warszawie – Mazowieckimi Liniami Kolejowymi aż do Wołomina Słonecznej, Legionowa i Pruszkowa. Już mam zniżkę do muzeów i nikt mnie nie wyrzuca z bibliotek naukowych…

Tylko gadania o moim statusie za dużo. Zwłaszcza ględzenia, że pracują na mnie moje wnuki. Ja pracowałem na nie przeszło pół wieku. Na siebie też.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski