Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dzisiaj robić w Krakowie - kulturalne polecenia na 29 kwietnia

Paweł Gzyl
Dziś wieczorem można się wybrać na spektakl studentów krakowskiej AST oparty na filmie Nikity Michałkowa lub obejrzeć nagradzany na światowych festiwalach węgierski film.

Spaleni słońcem Secondhand”, 29 kwietnia, godz. 19.30, AST

„Spaleni słońcem m Secondhand” to spektakl dyplomowy studentów IVroku Wydziału Aktorskiego AST w Krakowie. Punktem wyjścia do pracy nad przedstawieniem był słynny film Nikity Michałkowa z 1994 roku – „Spaleni słońcem”. Studenci poszukują w swym spektaklu odpowiedzi na pytania o kondycję człowieka w państwie totalitarnym, jak to jest, kiedy staje się on narzędziem w rękach opresyjnej władzy oraz jaka jest nasza odpowiedzialność za kształt świata. Celem tych poszukiwań jest stworzenie wspólnej refleksji, bardziej niż wierne odtworzenie zapisanej w fabule filmu historii. Stąd aktorzy odgrywają różne postaci i często zamieniają się rolami, próbując spojrzeć na relacje człowieka i władzy z wielu stron. Dodatkowym inspiracją były dla nich były dwie książki: „O tyranii. Dwadzieścia lekcji z dwudziestego wieku” Timothy’ego Snydera i „Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka” Swietłany Aleksijewicz.

„Pewnego dnia”, Węgry, 2018, Kijów.Centrum i Mikro

Pokazywany w sekcji Director’s Fortnight 71. MFF w Cannes i wyróżniony tam przez krytyków nagrodą FIPRESCI, „Pewnego dnia” to elektryzujący debiut fabularny młodej węgierskiej reżyserki Zsófii Szilágyi, która asystowała Ildikó Enyedi przy obsypanym nagrodami obrazie „Dusza i ciało”.
Pokazuje ona w swym pierwszym filmie jeden dzień z życia przeciętnej czterdziestolatki. Anna ma troje dzieci, męża, pracę, kredyt do spłacenia i jak to współczesna kobieta, zawsze brakuje jej czasu. Boryka się z różnymi terminami, składa rozmaite obietnice, dba o wszystkich i wszystko pamięta. Ale w tym całym zabieganiu ma świadomość, że nigdy nie dogoni męża. A chciałaby z nim tylko porozmawiać. Tymczasem czuje, że go traci. I że coraz rzadziej potrafi znaleźć usprawiedliwienie na taki stan rzeczy. Mimo wszystko jednak w codzienności Anny jest miejsce nie tylko na nieznośną rutynę, ale także na doświadczenia delikatne i niepowtarzalne.

WIDEO: Krótki wywiad: Dzieci mówią, dzięki czemu poszły do liceum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski