Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co jest najtańsze dla państwa?

Redakcja
Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci – oświadczył premier i zrobiło się ciekawie, bo nie wiadomo, jakie wnioski rząd wyciągnie z tej głębokiej myśli.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Czy za przykładem króla Heroda i generała Jaruzelskiego wyśle w teren grupy operacyjne, by rozwiązały problem, czy poprzestanie na wzmożonych sankcjach podatkowych w stosunku do rodzin, które nie zechcą być najtańsze dla państwa. Główny rządowy buchalter często sprawia wrażenie, że przeszedł staż w rodzinie Soprano i dysponuje znaczącym repertuarem finansowych propozycji nie do odrzucenia wobec opornych kontrahentów.

Proces dochodzenia do stanu idealnego trochę potrwa, więc nie ma na co czekać. W reżimowych telewizorach już w jesiennej ramówce pojawią się familiady bezdzietnych rodziców opowiadających o sposobach pozbywania się dzieci dla poparcia śmiałej tuskowej inicjatywy. Od razu można kasować szkoły i przedszkola, bo nie ma sensu udawać, że są tanie. Zresztą w tej sprawie toczy się lawinowa akcja wyprzedzająca. Szkoły padają jedna po drugiej. W następnym roku szkolnym państwo uzyska z tego tytułu niemałe środki na łatanie dziur w autostradach i w głowach ministrów.

Co jeszcze da się zrobić szybko, bez biurokratycznej mitręgi?

Nie czekać, aż dziecko osiągnie 18 lat, lecz już w wieku 14–15 wysyłać na zmywak do W. Brytanii… i dalej, gdziekolwiek. Europa czeka na młodą siłę roboczą, jednocześnie polskie rodziny pozbędą się tego balastu, który obciąża budżet. Smarkacz wysłany wcześniej nie ma szansy dowiedzieć się niczego o polskiej historii i literaturze. I w porzo! Nie będzie tęsknił za "nienormalnością” jaką, wg Tuska, jest polskość.

Pytanie na serio brzmi – co to znaczy, że rodziny mają być tanie dla państwa? A może to państwo ma być tanie dla wszystkich obywateli? Obywatele utrzymują państwo, panie liberale Tusku, a nie odwrotnie. Odwrotnie to było za komuny. Miałem o tym cały monolog, jak państwo do mnie dokładało w szkole, na studiach, w pracy… A jak rzuciłem robotę, przestało mnie tolerować, bo nie lubiło tych, którym nie mogło dołożyć. Wygląda na to, że z pana liberał jak z psiej d… trąba. A na wszelki wypadek spytajmy – kto jest najdroższy dla państwa? Czy przypadkiem najdroższym, nieuzasadnionym wydatkiem dla wszystkich rodzin i poszczególnych obywateli nie jest niemądry rząd? Warto włączyć kalkulator i policzyć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski