Pytania o inne kwestie (jak Smoleńsk, rola Antoniego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego) były zbywane - jako trzeciorzędne.
Teraz okazuje się, że sprawy, o których w kampanii w ogóle nie słyszeliśmy, jak „zaprowadzenie porządku w Trybunale Konstytucyjnym”, bądź przejęcie specsłużb przez człowieka świeżo ułaskawionego, udaje się załatwić w jedną noc. Natomiast problemy gospodarcze i społeczne (500 zł na dziecko, kwota wolna) „wymagają namysłu, dyskusji i dłuższej pracy”. Bo nie ma żadnych gotowych projektów.
Wicepremier Mateusz Morawiecki mówi, że zanim rząd cokolwiek da, musi najpierw skądś wziąć pieniądze. Bardzo mądry głos. Tylko czy to jest - głos PiS?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?