Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co może Palikot?

Redakcja
Przygotowywany od kilku tygodni spektakl pod tytułem "Usuwanie Palikota z PO" spalił na panewce. Sąd koleżeński co prawda się zebrał, ale zabrakło dowodów. Jest to o tyle śmieszne, że spór poszedł o słowa wypowiadane (lub wypisywane) przez Janusza Palikota publicznie, czyli w różnych telewizjach, oraz na blogu posła ziemi lubelskiej, i jeżeli od połowy sierpnia koleżankom i kolegom posła nie udało się tych wypowiedzi przenieść na jakikolwiek nośnik, czy też wydrukować, to należy im pogratulować operatywności, i życzyć nam wszystkim, by były to ich jedyne obowiązki, i by nikomu nie przyszło do głowy dawać im jakieś poważne państwowe zadania.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Tak na poważnie: jest jednak dla mnie oczywiste, że argument o braku dowodów jest wybiegiem i grą na zwłokę, co pośrednio może być dowodem na to, że - wbrew niektórym teoriom spiskowym - sprawa Palikota wcale nie jest reżyserowana przez PO w ogólności, a przez premiera w szczególe. Jak sądzę w najbliższych dniach premier będzie próbował Palikota spacyfikować, to znaczy zmusić go do zachowania status quo.

Nie jest bowiem na rękę Donaldowi Tuskowi powstawanie nowego ugrupowania, które - jak sądzę - Janusz Palikot jest w stanie założyć, a to dlatego, że ugrupowanie Palikota codziennie będzie używało zwrotów, których liderzy PO używali jeszcze 5 lat temu, a dziś już jakoś nie. Jakie to zwroty? Ano, na przykład: "Państwo musi być świeckie" albo "Metoda zapłodnienia in vitro to normalna praktyka w leczeniu bezpłodności".

Palikot może zrobić PO jeszcze większe świństwo, może się stać anty-PO. Wystarczy, że przepisze program PO z 2005 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski