Włazi pod taras. Znakuje teren odchodami i moczem. I co najgorsze, kręci się dookoła garażu. Niedobrze. Pal licho zapaskudzony chodnik. Jeśli jednak zapała miłością do samochodu albo ocieplenia dachu, czekają mnie wydatki.
Kuny domowe uwielbiają włazić do komory silnika. Pewnie szukają ciepła, co jestem w stanie zrozumieć, ale przy okazji gryzą kable i przewody. Dlaczego? Tego nie wie nikt. Kilka celnych ruchów szczękami i auto zepsute na amen.
Co do dachu, to wełna mineralna to idealne schronienie na zimę. Zwierzak przy okazji potarga izolacje, a mały skrawek przestrzeni pomiędzy krokwiami przeznaczy na latrynę. Ot, taki czyścioch.
Nie kicha gdzie popadnie, jeno w tym samym miejscu. Onegdaj widziałem rachunki za koszty remontu dachu zamieszkałego przez jedną tylko kunę od jesieni do wiosny. Oj, dużo … Co prawda kupiłem polisę z antykunową klauzulą, ale nie mam ochoty holować auto do mechanika czy w wakacje naprawiać dach. Pożyczam specjalną, żywołowną pułapkę. Polowanie na kunę czas zacząć.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?