Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co naprawdę wydarzyło się na słynnym weselu w Bronowicach? Recenzja książki "Złoty Róg"

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
"Złoty Róg" to retrokryminał autorstwa Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego
"Złoty Róg" to retrokryminał autorstwa Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego
Co naprawdę wydarzyło się sto lat temu na słynnym weselu w Bronowicach? Czy krakowska panna Marple, Zofia Szczupaczyńska dostrzegła podczas biesiady w bronowickiej chałupie coś, co umknęło Wyspiańskiemu?

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Listopad 1900 roku zapisał się w Krakowie sławetnym ślubem poety Lucjana Rydla i chłopki Jadwigi Mikołajczykówny w kościele Mariackim oraz weselem w podkrakowskich Bronowicach, o którym potomnym opowiedział Stanisław Wyspiański. Mija sto lat od tego wydarzenia i, jak przewidziała bohaterka powieści „Złoty Róg”, profesorowa Zofia Szczupaczyńska, spostrzegawcza i nieco wścibska krakowska panna Marple, po stu latach o tym skandalu wciąż głośno.

Skandal, o którym plotkował cały Kraków – ślub poety i chłopki opisał pan Wyspiański, choć Zofia Szczupaczyńska miała wiele uwag co do skrupulatności autora, dość, że wychodząc po spektaklu „Wesela” skwitowała: „Nie mogłam uwierzyć, co ten Wyspiański z tego zrobił! To w ogóle nie tak było! A poza tym z całą pewnością nie miałam na sobie sukni w kolorze bordo!”

Wyspiański nie był tak przenikliwym obserwatorem rzeczywistości jak pani Zofia Szczupaczyńska, co umknęło poecie tej weselnej nocy, ona odnotowała. Choć więc czytelnik rozpozna w powieści „Złoty Róg” postaci, które sportretował Wyspiański w narodowym dramacie, dzięki profesorowej Szczupaczyńskiej będzie mógł spojrzeć na nie z nieco innej perspektywy.

Oto spiesząc się na wiadomy ślub do kościoła Mariackiego Zofia Szczupaczyńska trafia na tłum gapiów pod swoim domem na ul. św. Jana 30. W sąsiedniej bramie znaleziono bowiem ciało mężczyzny. Z konieczności krakowska panna Marple rzuca jedynie okiem na miejsce zbrodni, ale już wkrótce okazuje się, że trop zawiedzie ją do Bronowic, na słynne wesele. A tam Szczupaczyńskiej udaje się nie doprowadzić do kolejnej galicyjskiej rabacji.

Nie lada gratką nie tylko dla mieszkańców miasta będzie spacer po Krakowie sprzed stu lat, nawet przy nieustannych dźwiękach bulgotania w rurach dopiero co założonej miejskiej kanalizacji i wszechobecnego zapachu gnijących liści - ale to problem tylko tych, którzy podczas czytania powieści wizualizują opisywane historie.

„Złoty Róg” to nie tylko sprawnie napisany kryminał w stylu retro, ale też powieść, o której autorka mówi, że „wyrosła z żyznej próchnicy literatury już istniejącej”, czytelnik odnajdzie więc w niej nie tylko ślad „Wesela” Wyspiańskiego, ale też ekranizację Wajdy, „Plotkę o Weselu” Żeleńskiego i sporo innych opracowań na tematu.

W sytuacji, kiedy Rydlówka zamknięta z powodu pandemii, warto sobie urozmaicić listopadowe popołudnie lekturą „Złotego Rogu”, a potem udać się na spacer do Bronowic, do miejsca, w którym cała historia miała miejsce.

Autorka bronowickiego kryminału, Maryla Szymiczkowa - wdowa, korektorka „Tygodnika Powszechnego” oraz stała bywalczyni krakowskiej kawiarni Noworolski - to po to pseudonim literackiego małżeństwa Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego. „Złoty Róg” to kolejna powieść duetu, Szymiczkowa ma już na koncie „ Tajemnica domu Helclów”, „Rozdartą zasłonę” i „Seans w Domu Egipskim”.

Maryla Szymiczkowa
„Złoty Róg”
Wydawnictwo Znak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Co naprawdę wydarzyło się na słynnym weselu w Bronowicach? Recenzja książki "Złoty Róg" - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski