Co piąta osoba w Krakowie to niepełnosprawny

Bogdan Dąsal Fot. archiwum

- W Krakowie mieszka najwięcej osób niepełnosprawnych w Polsce?

- Tak wynika ze spisu powszechnego. Odsetek osób, które zadeklarowały swoją niepełnosprawność, wynosi 19 procent. To najwięcej spośród dużych miast w Polsce. Co piąta osoba w Krakowie jest więc niepełnosprawna.

- Czy Kraków jest dla nich miastem przyjaznym?

- Kraków uwzględnia ten fakt w swoich strategiach i politykach rozwoju.

- Jakiego rodzaju niepełnosprawności jest tu najwięcej?

- Najbardziej widoczna jest niepełnosprawność związana z narządem ruchu. Mniej widoczne są osoby niepełnosprawne pod względem słuchu. One również muszą mieć ułatwienia - zwłaszcza w urzędach, gdzie załatwiają swoje ważne sprawy.

- O co upominają się środowiska osób niepełnosprawnych? Jakie problemy są dla nich najpilniejsze do rozwiązania w Krakowie?

- Każda z grup osób niepełnosprawnych stara się o coś innego. To nie są jedynie bariery architektoniczne, ale również udogodnienia dla osób niesłyszących czy niewidomych.

Środowiska osób niepełnosprawnych coraz mocniej akcentują sprawy związane z akceptacją społeczną osób niepełnosprawnych.

- W dalszym ciągu jest z tym problem?

- Sytuacja się polepsza. Osoba niepełnosprawna nie jest już postrzegana jako coś wyjątkowego na ulicy czy w innym miejscu. W mojej opinii jest jednak jeszcze bardzo dużo do zrobienia, szczególnie w zakresie akceptacji niepełnosprawności umysłowej. Chodzi o to, aby dziecko z zespołem Downa nie było postrzegane w restauracjach jako dziwne zjawisko.

Ważne jest również likwidowanie barier architektonicznych, jak na przykład obniżanie krawężników przy przejściach dla pieszych. W przypadku nowych inwestycji to już jest standard, natomiast starsze wymagają poprawy. Mamy jeszcze sporo do zrobienia, jeżeli chodzi o obiekty zabytkowe, zwłaszcza muzea.

- Wiceprezydent Krakowa ds. edukacji Anna Okońska- -Walkowicz uważa, że dzieci niepełnosprawne powinny uczyć się w szkołach specjalnych, a nie w klasach integracyjnych, w których - według specjalistów - stają się najczęściej kozłami ofiarnymi. Czy klasy integracyjne powinny być według Pana likwidowane?

- Kraków jest miastem, które wypracowało przez lata wzorcowe rozwiązania odnośnie szkolnictwa specjalnego. Powinniśmy się kierować prostą zasadą: wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, powinna być integracja, natomiast szkolnictwo specjalne - tylko w szczególnych przypadkach.

Rozmawiała Agnieszka Maj