RAPORT. Radni PiS są mniejszościowym klubem w krakowskiej Radzie Miasta. Tym tłumaczą swoją niewielką aktywność w tej kadencji.
W tej kadencji radni PiS są mniejszościowym klubem w Radzie Miasta. Początkowo mieli 12 osób na 43 radnych, a obecnie - 10 (po odejściu dwójki radnych, którzy stali się niezależni).
Przypomnijmy, co PiS z Andrzejem Dudą obiecywał przed wyborami samorządowymi.
* PiS: Chcemy usprawnić miejskie finanse.
Radnym chodziło przede wszystkim o zmniejszenie zadłużenia Krakowa, które niebezpiecznie oscylowało wokół dopuszczalnych 60 proc. dochodów miasta. Teraz wskaźnik zadłużenia spadł, ale - jak twierdzą radni PO - dzięki działaniom ich klubu oraz prezydenta Jacka Majchrowskiego.
* PiS: komunikację miejską trzeba oprzeć na transporcie publicznym.
Andrzej Duda postulował, aby komunikację miejską oprzeć na dobrze rozwiniętej sieci tramwajowej oraz stworzonej od podstaw szybkiej kolei miejskiej, uzupełnionej systemem parkingów park&ride (parkuj i jedź) przy ważnych węzłach komunikacyjnych. W tej kadencji powstały dwa parkingi park&ride, ale za ich twórcę uważa się prezydenta Jacka Majchrowskiego.
* PiS: Ważny jest rozwój nauki oraz przyciągnięcie poważnych inwestorów w dziedzinie wysokich technologii, którzy stworzą nowe miejsca pracy.
Temu ma służyć projekt Nowa Huta Przyszłości, ale autorem tej koncepcji jest Platforma Obywatelska.
Zdaniem radnych PO klub PiS w tej kadencji niewiele zdziałał. - Przygotowali mało projektów uchwał, a dwa lata temu nawet nie złożyli poprawek do budżetu miasta - stwierdza Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w Radzie Miasta Krakowa.
Nawet jeśli radni PiS czegoś się domagają, to kiedy projekt uchwały przygotowuje PO - są przeciwko. Tak stało się np. z obniżkami opłat za śmieci. Choć radni PiS wcześniej twierdzili, że obniżki są konieczne, to nie poparli projektu uchwały, którą zgłosiła PO. - Uznaliśmy, że nie wiadomo, na jakiej podstawie zostały wyliczone te stawki. Chcemy zwołać nadzwyczajną sesję, aby się tego dowiedzieć - mówi Bolesław Kosior, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta.
Według radnych PO klub PiS jest wyjątkowo mało aktywny w tej kadencji. - To dziesięć osób, które marnują pieniądze podatników, pobierając diety - jest zdania Grzegorz Stawowy. Dodaje jednak, że w klubie PiS jest kilka osób z ciekawymi pomysłami, jednak nie potrafią się one przebić.
Bolesław Kosior tłumaczy z kolei, że klub PiS niewiele może w Radzie Miasta, ponieważ jest w mniejszości wobec rządzącej koalicji PO - prezydent Jacek Majchrowski. - PO po wygranych wyborach wzięła wszystko. Nie podzieliła się z nami władzą w komisjach. Obsadzili wszystkie funkcje przewodniczących - przyznaje Bolesław Kosior.
Dla PiS pozostały funkcje wiceprzewodniczących niektórych komisji. Przez pierwsze pół roku tej kadencji pozostały one nieobsadzone, PiS bojkotował w ten sposób decyzje PO. Potem jednak zgodził się wyznaczyć wiceprzewodniczących. - I dobrze się stało, bo mamy teraz lepszy dostęp do informacji - mówi Bolesław Kosior.
Wymienia też sukcesy PiS w tej kadencji: uczestnictwo w obradach okrągłego stołu mieszkaniowego, zablokowanie przekształceń w MDK-ach i ocalenie szkół przed likwidacją. Radni PiS zgłosili także poprawkę, której skutkiem może być ograniczenie handlu w niedzielę do godz. 12. Teraz trwają konsultacje w tej sprawie.
agnieszka.maj@dziennik.krakow.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?