Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co to znaczy: "idea narodowa”

Redakcja
Przez tysiące lat nie było tego problemu: każdy czuł, do jakiego plemienia przynależy, i każdy wiedział, komu przysięgał na wierność. Królów nie interesowała specjalnie narodowość poddanych – i wszystko było w porządku, dopóki nie pojawiła się d***kracja.

Janusz Korwin-Mikke: NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ

L*d w swej masie jest głupi, krwiożerczy i nieobliczalny. Król ze zgrozą myślał o utracie 40 proc. poddanych – natomiast 60 proc. mieszkańców kraju bez problemu może d***kratycznie przegłosować wyrżnięcie 40 proc.– dzięki czemu jest więcej Lebensraumu i "miejsc pracy” dla narodu. Doszło do tego, że śp. Pius XI musiał wydać encyklikę ostrzegająca przez socjalizmem, komunizmem i nacjonalizmem.

Do czego doprowadził narodowy socjalizm – wiemy. Po wojnie elity zaczęły więc tępić nacjonalizm, co spowodowało kolejne wynaturzenia, bo przecież uczucia narodowe są zdrowe i naturalne.

Na każdą akcję występuje reakcja. Po tych szaleńczych odchyleniach pora powrócić do normalności, zanim wahadło gibnie się w drugą stronę.

Ja jestem narodowcem w co najmniej dwóch sensach:

1. Uważam, że każdy ma prawo kształcić swoje dzieci w takiej kulturze i języku, jakie uważa za stosowne. Nie może państwo mi nakazywać posyłania dziecka do szkoły, w której uczą obcych mi wartości.

2. Mówię o "narodzie”, a nie o "społeczeństwie”. Społeczeństwo istnieje dziś, teraz. Za godzinę, np. po obejrzeniu jakiegoś programu w TV, będzie to już inne społeczeństwo. Nie mam zamiaru pozwolić, by to przypadkowe społeczeństwo o czymś trwałym decydowało. Ja mówię o "narodzie”. "Naród” to nasi przodkowie (którzy na własnych grzbietach wypróbowali nasze zasady) , to my, nasze dzieci, wnuki, prawnuki. "Społeczeństwo” to tylko przekrój przez "naród”. I nie może np., dzisiejsze "społeczeństwo” uchwalić: "Pożyczamy 100 miliardów, przepijamy i niech nasze wnuki to spłacają”. Trzeba dbać o te wnuki – bo to też "naród”. I w obronie tych wnuków gotów jestem do co bardziej porywczych grup "społeczeństwa” nawet strzelać!

Niestety: dzisiejsi "narodowcy” to w dużej mierze narodowi SOCJALIŚCI. Ja wierzę, że naród się rozwija, gdy nieprzystosowane jednostki się nie rozmnażają, a rozmnażają się jednostki wartościowe. Jeśli dzisiejszy "narodowiec” chce dawać "becikowe” (w wyniku czego menele masowo "produkują” debilne dzieci dla 500 bu­­­­­­- ­telek denaturatu...) jeśli chce, by człowiek o słabej woli nie miał dostępu do heroiny (i zamiast, szczęśliwy, umrzeć, przekazywał swoje geny następnym pokoleniom) – to ten "narodowiec” szkodzi narodowi.

I przypominam kolegom-narodowcom, że śp. Roman Dmowski był wielkim zwolennikiem teorii ewolucji, selekcji naturalnej... Państwo opiekuńcze, blokujące selekcję, to morderca narodu, wolność jednostki to fundament jego rozwoju.

To chyba nie jest trudne do zrozumienia?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski