Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co wolno wojewodzie...

Redakcja
Z wielkim zainteresowaniem śledzę trwającą od kilkunastu dni dyskusję na temat biografii Ryszarda Kapuścińskiego, w której autor, Artur Domosławski, ujawnia fakty nieco niewygodne dla obowiązującego do tej pory świetlanego wizerunku słynnego reportera.

Włodzimierz Jurasz: W CIEMIĘ BITY

Szczególnie interesujące wydają mi się dywagacje dotyczące pojawiającej się w książkach Kapuścińskiego pewnej dawki zmyśleń i ubarwień. Obrońcy autora "Cesarza" bronią jego prawa do konfabulacji, usprawiedliwiając ją rosnącymi dzięki temu walorami, zwłaszcza literackimi, tekstów. A ja zastanawiam się, dlaczego analogiczne głosy nie pojawiły się podczas paru mniejszych afer (sam poznałem taką podczas pracy w pewnej redakcji), jakie rozpętały się po ujawnieniu zmyśleń w tekstach innych autorów. Afer kończących się z reguły wywaleniem z pracy i zawodową śmiercią konfabulanta.

Co wolno wojewodzie, to nie tobie, szeregowy pismaku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski