Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tą Polską?

Przemysław Franczak, Łukasz Madej
Jan Ziobro: – Dzieje się źle. Wiem czemu, ale zostawię to dla siebie
Jan Ziobro: – Dzieje się źle. Wiem czemu, ale zostawię to dla siebie fot. Andrzej Banaś
Skoki narciarskie. Stoch odlatuje, ale reszta nie może wystartować

Obowiązujący pogląd jest taki: zwycięstwo Kamila Stocha w Zakopanem uskrzydli pozostałych reprezentantów Polski, którzy ciągle skaczą dużo poniżej możliwości. Dość karkołomna to teza. Gdy w niedzielę na Wielkiej Krokwi Stoch szalał ze szczęścia, a prezes PZN Apoloniusz Tajner mówił przed telewizyjnymi kamerami o przełomie, Jan Ziobro bił się w piersi („Żal mi kibiców, że muszą oglądać takie skoki jak nasze”), Maciej Kot składał bolesną samokrytykę („Znowu zrobiłem kilka kroków wstecz”), kwaśne miny mieli też Piotr Żyła i Klemens Murańka. Żaden z nich w każdym razie na uskrzydlonego sukcesem kolegi nie wyglądał.

Oni są zupełnie rozregulowani – uważa Wojciech Fortuna, złoty medalista olimpijski z Sapporo. – Mimo że w Zakopanem zajęli miejsca w trzydziestce, to i Żyła, i Kot, który był siódmym skoczkiem igrzysk, i Murańka – mój czarny koń na ten sezon – spisują się słabo. Palcem nie będę nikogo wskazywać, ale to dziwne, że poza Kamilem pozostali nie skaczą. Moim zdaniem, są zagonieni, „zarąbani”.

Trener kadry Łukasz Kruczek mógł wziąć w Zakopanem głęboki oddech ulgi, w końcu zwycięstwo Stocha sprawi, że część krytyków zejdzie mu z karku, ale problem reszty pozostaje. Do mistrzostw świata w Falun pozostał miesiąc. Dużo, mało?

Na razie drużyny na medal na pewno nie mamy, ale jest jeszcze tyle czasu, że można wszystko odbudować _– twierdzi Fortuna. – _Ja bym bardzo chciał, żeby ci chłopcy zdobyli medal. Szansa jest, bo to nie są początkujący zawodnicy. Na razie coś jednak nie gra. Dla mnie zastanawiające jest to, że taki Maciek Kot najpierw potrafi w Wiśle wygrać kwalifikacje, a zaraz potem zawalić konkurs i nie wejść do drugiej serii.

Tropy podrzucał w Zakopanem Murańka. –_ Problem bardziej tkwi w __głowie, ale myślę, że wszystko będzie OK _– nie tracił nadziei młody zawodnik.

Fortuna: – Medycyna sportowa jest w tej chwili na takim poziomie, że bez psychologa nie ma żadnych wyników. Kiedyś był profesor Blecharz i __miał świetne wyniki. Nauczył Małysza odpowiedniego myślenia. Jeśli teraz takiego człowieka jak Blecharz brakuje, to niedobrze.

Tyle że znów – wyłom w tej teorii robi Stoch. Pamiętać jednak trzeba, że skoki to sport indywidualny, tu każdego trzeba mierzyć inną miarą.

Wygrał w Zakopanem, bo to wybitny skoczek. Uważam, że do samej Planicy cały czas będzie stać na podium. A po drodze są mistrzostwa. Nie wiem, ile miał tytułów wpisanych w akcie urodzenia, ale w tym roku będzie walczyć o kolejny – uśmiecha się legendarny skoczek.

Reszta musi patrzeć na siebie. – _Dzieje się źle. Wiem, czemu jest tak, a __nie inaczej, ale zostawię to dla siebie _– mówił zagadkowo Ziobro.

Fortuna przekonuje, że w kadrze musi być zgoda, żadnych niesnasek. –_ Przy __wzajemnych pretensjach żadnego wyniku nie będzie _– podkreśla.

W całości nie uratujemy sezonu, ale w pojedynczych zawodach jesteśmy w stanie uratować honor, szczególnie w mistrzostwach – zauważył Kot, który przeżywa największy kryzys. Udział w konkursie w Zakopanem był jego pierwszym startem w PŚ od miesiąca. – Chciałem wrócić, ale nie z takimi skokami, bo dla mnie nie ma sensu jeździć na zawody, żeby zdobywać pojedyncze punkty – mówił rozgoryczony.

Jedno jest pewne – od samego patrzenia na Stocha forma nikomu się nie poprawi.__

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski