MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co z tym gazem?

Redakcja
Terminal morski LPG Orlen Gaz w Szczecinie. Nowoczesna infrastruktura oraz rozbudowana baza magazynowa ma zwiększyć potencjał przeładunkowy spółki i umożliwić dywersyfikację dostaw gazu płynnego. (PAP) FOT. Robert Stachnik (PAP)
Terminal morski LPG Orlen Gaz w Szczecinie. Nowoczesna infrastruktura oraz rozbudowana baza magazynowa ma zwiększyć potencjał przeładunkowy spółki i umożliwić dywersyfikację dostaw gazu płynnego. (PAP) FOT. Robert Stachnik (PAP)
Polsko-rosyjskie robocze negocjacje gazowe - pomiędzy Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem a Gazpromem Export - mają się dziś rozpocząć. Ich tematem ma być, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, zwiększenie dostaw przez Gazprom, by uzupełnić lukę wynikającą z braku dostaw przez RosUkrenergo (RUE).

Terminal morski LPG Orlen Gaz w Szczecinie. Nowoczesna infrastruktura oraz rozbudowana baza magazynowa ma zwiększyć potencjał przeładunkowy spółki i umożliwić dywersyfikację dostaw gazu płynnego. (PAP) FOT. Robert Stachnik (PAP)

Wiadomo już, że w tym roku RUE nie dostarczy do Polski 2,5 mld m sześc. gazu (tj. 18 proc. ogólnego zapotrzebowania na ten surowiec). Obecnie w Polsce obowiązują ograniczenia zużycia gazu w przemyśle o 7 proc. Reszta jest uzupełniana z zapasów, które jednak są bliskie wyczerpania. Najpóźniej za miesiąc powinno rozpocząć się uzupełnianie państwowych rezerw w magazynach.
ROZMOWA Z PROF. DR. JANUSZEM STEINHOFFEM, BYŁYM WICEPREMIEREM W RZĄDZIE AWS
- Czego można spodziewać się po negocjacjach PGNiG i Gazprom Export?
- Jesteśmy ofiarą, a nie beneficjentem ostatnich perturbacji z rosyjskimi dostawami gazu. Polska otrzymuje kilka miliardów m sześc. gazu mniej, niż to wynika z kontraktu jamalskiego (z Gazpromem) i z kontraktu z RUE (w którym większościowy udział ma Gazprom).
- Jaki jest stan umowy jamalskiej?
- Wielokrotnie powracano do tej kwestii. Ja, w przeciwieństwie do wielu analityków, nie uważam, aby kontrakt jamalski był dla Polski niekorzystny. Natomiast nie został on zrealizowany. Po pierwsze - istnieje problem budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Strona rosyjska miała wykonać potrzebne analizy. Żadne analizy nie wykażą racjonalności i przewagi budowy gazociągu północnego nad drugą nitką gazociągu jamalskiego. Polska powinna trwać przy koncepcji "jamalskiej". Przypominam, że według kontraktu 80 proc. gazu mieliśmy otrzymywać z drugiej nitki, która nie powstała.
- A co z dywersyfikacją dostaw, co ze stawkami tranzytowymi?
- Dywersyfikacja jest konieczna. Kierunek norwesko-duński, obecnie z mozołem odbudowywany, jest zdecydowanie racjonalny. Ustaleń ze stroną rosyjską wymaga też kwestia stawek tranzytowych. Powinniśmy się wypowiadać za ich urynkowieniem. Stawki te muszą być adekwatne do stawek obowiązujących w UE. Na razie beneficjentem stawek jest strona rosyjska.
Rozmawiała Teresa Wójcik
ROZMOWA Z ANTONIM MACIEREWICZEM (PIS)
- Czego można spodziewać się po negocjacjach PGNiG - Gazprom Export. Czy poprawi się nasza sytuacja na rynku gazowym?
- Problem w tym, czy negocjacje będą dotyczyły przywiązania Polski na trwałe do rosyjskiego systemu tranzytowego, jak to zapowiadał swego czasu wicepremier Pawlak, czy też będą prowadzone tak, by umożliwić szybkie uruchomienie inwestycji duńsko-norweskiej, która w najbliższym czasie uzyska dotacje Unii Europejskiej i daje realne gwarancje zróżnicowania źródeł zaopatrzenia w gaz. To jest już efekt europejskiej solidarności bezpieczeństwa energetycznego.
- Czy w najbliższym sezonie grzewczym może zabraknąć gazu?
- To jest kwestia wymuszenia na naszych wschodnich partnerach wywiązywania się z obowiązujących umów, a nie poddawania szantażowi, który ma na celu doprowadzenie do zawarcia niekorzystnego porozumienia dla Polski. Umowy, która nas przywiąże do rury rosyjskiej na dziesiątki lat. Musimy ograniczać kierunek rosyjski, a nie podtrzymywać jego eksploatację. Gdyby okazało się, że załamuje się umowa z Rosją - to zawsze możliwe jest znaczne zwiększenie eksploatacji krajowych zasobów gazu. Ale to już jest ostateczność.
- Wicepremier Pawlak jest zdania, że naszym głównym kierunkiem w imporcie gazu pozostanie Rosja.
- Podczas debaty energetycznej w Sejmie premier Pawlak przedstawił taką perspektywę - 40 proc. importu gazu z Rosji. To znacznie więcej, niż powinno być z racjonalnego punktu widzenia. Ja, oczywiście, jestem zupełnie odmiennego zdania. Warto rozstrzygnąć, co się w tej sprawie dzieje wewnątrz rządu. Wydawało się, że sprawy energetyki premier Tusk powierzył ministrom Boniemu i Grabarczykowi. Wicepremier Pawlak jednak jest współprzewodniczącym mieszanej polsko-rosyjskiej komisji gospodarczej. Ze strony rosyjskiej współprzewodniczy jej minister energetyki Christienko. W ten sposób próbuje się przeforsować rozstrzygające, a sprzeczne z polskim interesem narodowym decyzje w sprawie importu gazu. Mam nadzieję, że premier Tusk obudzi się z letargu i zrobi w tych sprawach porządek.
Rozmawiała Teresa Wójcik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski