Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia dobrze zaczęła, ale koniec był fatalny

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Comarch Cracovia uległa GKS-owi Katowice
Comarch Cracovia uległa GKS-owi Katowice Anna Kaczmarz
W meczu Polskiej Hokej Ligi Comarch Cracovia nie sprostała GKS-owi Katowice . Krakowianie pozostali na 7. miejscu w tabeli.

Dobry początek Comarch Cracovii

Bardzo ciasno było w tabeli między miejscami 4. a 7. Przed tym meczem katowiczan od krakowian dzieliły tylko trzy punkty. Po nim już sześć… Oba zespoły zaczęły z ogromnym animuszem. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Krakowianie szybko złapali karę, ale przetrwali okres gry w osłabieniu.

W 8 min groźnie uderzał Tomas Franek, ale Juraj Simboch wykazał się refleksem. W 11 min gospodarze otworzyli konto bramkowe. Po objechaniu bramki Jeremy Welsh wepchnął krążek do siatki.

W 13 min Dominik Nahuńko „urwał się” obrońcom i popędził na bramkę Michala Petraska. Dynamiczny atak zakończył jednak niecelnym strzałem.

Ale niebawem goście doprowadzili do wyrównania – ładnym strzałem popisał się Mateusz Zieliński. Goście poszli za ciosem i po 61 sekundach Petraska pokonał Mateusz Michalski. „Pasy” chciały odpowiedzieć, ale strzał Damiana Kapicy obronił golkiper GKS-u. Tuż przed końcem tercji Luke Ferrara trafił w boczną siatkę.

Skuteczny GKS Katowice

II tercję krakowianie zaczęli od gry w osłabieniu i to podwójnym. Przez blisko 1,30 min trwał ostrzał krakowskiej bramki. Petrasek radził sobie jednak rewelacyjnie i „Pasy” przetrwały. Gdy siły się wyrównały Jesse Rohtla uderzył w dalszy róg bramki i było 1:3. Po chwili na tafli zrobiło się luźniej, goście grali 4 na 3. Gospodarze nie załamali się, próbował Filip Drzewiecki, ale zabrakło mu siły przy uderzeniu. Niebawem krakowianie po raz pierwszy w tym meczu zagrali w przewadze. Dobrze strzelał Tomas Franek, ale Simboch obronił. W rewanżu pomylił się Petrasek, który popędził do krążka, ale w niego nie trafił. Goście jednak nie wykorzystali okazji. W 36 min Stepan Csamango obił słupek bramki gości. W 38 min było po meczu, gdy katowiczanie wykorzystali grę w przewadze.

W ostatniej tercji bliski zmniejszenia rozmiarów porażki był Kapica, ale znów górą był bramkarz. Gola zdobył wprawdzie Darcy Murphy, ale GKS zaraz odpowiedział.

Comarch Cracovia – GKS Katowice 2:5 (1:2, 0:2
Bramki: 1:0 Welsh (Ferrara, Nejezchleb) 11, 1:1 Zieliński (Stepanov) 15, 1:2 Michalski (Kruczek, Mularczyk) 16, 1:3 Rohtla (Kuronen, Marttinen) 25, 1:4 Stepanov (Pasiut, Kruczek) 38, 2:4 Murphy (Gula) 51, 2:5 Fraszko (Krężołek) 53
Cracovia: Petrasek – Gula, Saur, Tiala, Nemec, Kapica – Dudas, Gutwald, Ferrara, Welsh, Nejezchleb – Doherty, Jezek, Goodwin, Murphy, Franek – Gosztyła, Drzewiecki, Kamiński, Csamango, Widmar.
Sędziowali: K. Kozłowski, P. Pyrskała. Kary: 32 (w tym 10 dla Franka) – 12 min. Mecz bez publiczności.

Młodzi, zdolni, oddani Cracovii

Hokejowy narybek Cracovii. Zobaczcie tych chłopaków i te dzi...

Comarch Cracovia - ci hokeiści powalczą o złoty medal mistrz...

Trener Rudolf Rohaczek pracuje w Comarch Cracovii już 19 lat!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia dobrze zaczęła, ale koniec był fatalny - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski