Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie-Zdrój. Patryk Wronka nie chciał długiej dogrywki

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
27.11.2022 krakow,hokej, mecz comarch cracovia krakow - jkh jastrzebie, nz david zabolotny, freidenfelds raivofot. andrzej banas / polska press
27.11.2022 krakow,hokej, mecz comarch cracovia krakow - jkh jastrzebie, nz david zabolotny, freidenfelds raivofot. andrzej banas / polska press Andrzej Banas
W piątek w kuriozalnych okolicznościach w Oświęcimiu dobiegła końca piękna seria Comarch Cracovii 10 wygranych meczów z rzędu. W niedzielę chciała zacząć kolejną, spotkaniem z JKH GKS Jastrzębie-Zdrój i zaczęła.

Początek był nerwowy w wykonaniu gospodarzy – goście stworzyli sobie dwie sytuacje sam na sam, ale świetnie bronił Dawid Zabolotny, odbijając krążek po strzałach Josefa Kaleinikovasa i Raivo Freidenfeldsa. Goście nadawali ton grze i dopięli swego w 9 min. Po składnej akcji Josef Mikyska pokonał Zabolotnego strzałem z kąta. Potem krakowianie grali w osłabieniu, ale obronili się. Gdy grali już w pełnym składzie „bombę” na bramkę jastrzębian posłał Ales Jezek, ale Bence Balizs obronił. Po chwili obrońca „Pasów” strzelał z bliska, ale znów górą być bramkarz. Potem gospodarze grali w przewadze i to dwukrotnie, ale nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką. Balizs był skoncentrowany i odbijał krążki.

Na początku drugiej tercji gospodarze odrobili straty – z kontrą wyjechał Vojtech Polak i pokonał bramkarza. Mecz się bardzo wyrównał, w rolach głównych występowali obaj bramkarze. W 37 min Zabolotny odbił krążek po uderzeniu Dominika Pasia. Było groźnie pod krakowską bramką. Po chwili Olli-Petteri Viinikainen uderzał, ale krążek przeleciał nad poprzeczką.

Kibice Comarch Cracovii

Kibice Comarch Cracovii dopingowali "Pasy" w meczu z Jastrzę...

Ostatnią tercję „Pasy” zaczęły z animuszem. Goście mieli sporo szczęści po strzałach Damiana Kapicy, gdy miejscowi grali 5 na 4. Potem po dwójkowej akcji strzelał Radosław Sawicki, ale górą był Balizs. Bramka gości była jak zaczarowana. Gdy Comarch Cracovia grała w przewadze w słupek trafił Patryk Wronka. Niebawem luźniej zrobiło się na lodowisku, gospodarze grali 4 na 3. I nic z tego nie wyszło. A gdy goście mieli o jednego więcej, zamknęli Cracovię w „zamku”. Martin Kasperlik popisał się indywidualna akcją, ale przestrzelił.

A więc trzeba było rozegrać dogrywkę 3 na 3. Szybko się zakończyła – po 43 sekundach. Patryk Wronka posłał krążek do siatki między parkanami bramkarza!

Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie-Zdrój 2:1 (0:1, 1:0, 0:0, d. 1:0)
Bramki: 0:1 Mikyska (Svec, Kaleinikovas) 9, 1:1 Polak (Saur, Kapica) 26, 2:1 Wronka (Polak, Gula) 61.
Cracovia: Zabolotny – Kinnunen, Jezek, Kasperlik, Rac, Sawicki - Saur, Gula, Wronka, Polak, Kapica - Krejci, Bdzoch, Nemec, Racuk, Michalski - Dziurdzia, Husak, Brynkus, Csamango Arrak.
JKH:Balizs – Kostek, Viinikainen, Urbanowicz, Paś, Szita – Górny, Jansons, Kaleinikovas, Mikyska, Svec – Sevcenko, Bryk, Pelaczyk, Freidenfelds, Sinegubovs – Horzelski, Kamieniew, R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka.
Sędziowali: T. Radzik, P. Gabryszak. Kary: 12 - 16 min. Widzów: 700.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie-Zdrój. Patryk Wronka nie chciał długiej dogrywki - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski