Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia - KH GKS Katowice. Dopiero rzuty karne dały wygraną katowiczanom!

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Comarch Cracovia - KH GKS Katowice
Comarch Cracovia - KH GKS Katowice Andrzej Banaś
Hokeiści Comarch Cracovii po dramatycznym meczu ulegli KH GKS Katowice dopiero w rzutach karnych.

Hokeiści Comarch Cracovii zagrali trzeci mecz w sezonie, a drugi przed własną publicznością. Z podtekstami, bo katowiczan wyeliminowali w półfinale ostatniego play-offu. ekipa ze Śląska objęła prowadzenie po akcji byłego zawodnika "Pasów" Grzegorza Pasiuta, który wyłożył krążek do Mikki Fransilli przed bramkę, a ten strzelił natychmiast i Miroslav Kopriva musiał wyciągnąć krążek z siatki. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać - najpierw uderzał Mateusz Rompkowski - "gumę" odbił golkiper katowiczan - Robin Rahm, strzelał Damian Kapica, krążek nie wpadł do bramki, ale ze skuteczną dobitką pospieszył Emil Vachovec i był remis.

Bardzo dobrze bronił Kopriva, który uchronił gospodarzy od straty większej liczby goli. W II tercji najpierw dwa razy próbował Dusan Devecka - raz obok słupka, drugi raz w bramkarza. Po chwili jednak gola strzałem z bliska zdobył Kamil Paszek, gdy goście grali w przewadze. Gra się zaostrzyła i raz po raz któryś z hokeistów obu zespołów wędrował na ławkę kar. Bliski powodzenia był Rompkowski, potem Michal Barta przeniósł krążek nad poprzeczką. Z kolei 2 min przed końcem tej tercji Kamil Kalinowski trafił w słupek.

Kibice Comarch Cracovii

Kibice Comarch Cracovii oglądali emocjonujące widowisko [ZDJĘCIA]

Ostatnia odsłona zaczęła się od grze w osłabieniu krakowian, którzy jednak się wybronili. Gospodarze grali bardzo ambitnie. W 46 min Kapica przejechał całe lodowisko i wyłożył krążek do Ondreja Mikuli, który pokonał bramkarza. "Pasy" grały wtedy 5 na 4. Gra zaczęła się od nowa! Po chwili miejscowi znowu mieli o jednego więcej hokeistę na lodzie i nastąpiło prawdziwe oblężenie bramki gości - Jiri Gula aż trzykrotnie strzelał, ale krążek nie wpadł do bramki. Trwała wymiana cios za cios. Próbowali Mikula, Barta, ale górą był golkiper katowiczan. w 59 min trener Cracovii Rudolf Rohaczek wziął czas. Gol jednak nie padł w regulaminowym czasie. Trzeba więc było rozgrywać dogrywkę według nowych zasad - trzech na trzech. Groźnie było w 63 min, gdy Teddy Da Costa po wjechaniu w tercję rywala strzelił wprost w Koprivę. W rewanżu Kapica był sam na sam z bramkarzem, ale strzelił niecelnie.

Rozstrzygnięcie musiało więc zapaść w rzutach karnych. W pięciu seriach nieznacznie lepsi byli katowiczanie, którzy wygrali 2:1.

Comarch Cracovia - KH GKS Katowice 2:3 po rzutach karnych (1:1, 0:1, 1:0, d. 0:0, k. 1:2)
Bramki: 0:1 Fransilla (Pasiut) 8, 1:1 Vachovec (Kapica, Rompkowski) 12, 1:2 Paszek (Makkonen, Cakajik) 25, 2:2 Mikula (Kapica) 46, 2:3 Cimzar 65 decydujący karny
Comarch Cracovia: Kopriva - Kruczek, Bychawski, Bepierszcz, Kalinowski, Barta - Dąbkowski, Jezek, Kapica, Vachovec, Mikula - Rompkowski, Gula, Drzewiecki, Domogała, Brynkus - Musioł, Gajor, Kamiński, Bryniczka, Dziurdzia.
Sędziowali: Robert Długi, Przemysła Kępa. Kary: 12 - 14 min. Widzów: 600.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia - KH GKS Katowice. Dopiero rzuty karne dały wygraną katowiczanom! - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski