Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia musi się szybko obudzić. We wtorek kolejny mecz z Katowicami

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Comarch Cracovia prowadzi w rywalizacji z katowiczanami 3:2
Comarch Cracovia prowadzi w rywalizacji z katowiczanami 3:2 Andrzej Banaś
Hokeiści Comarch Cracovii po raz trzeci spróbują postawić kropkę nad i, czyli zapewnić sobie miejsce w finale rozgrywek Polskiej Hokej Ligi. Dzisiaj o godz. 18.30 w szóstym meczu półfinałowym fazy play-off podejmują Tauron KH GKS Katowice. Prowadzą w serii do 4 zwycięstw 3:2.

Po trzech wygranych z rzędu, choć „Pasy”nie były faworytem tej konfrontacji wydawało się, że zapewnią sobie finał. „Najtrudniejszy pierwszy krok” - śpiewała kiedyś Anna Jantar. Okazuje się, że także ten ostatni może być kłopotliwy. Zwłaszcza, kiedy forma najlepszej drużyny po sezonie regularnym, jaką są Katowice, ewidentnie rośnie. „Pasy” przegrały dwa kolejne spotkania.

Cztery mecze w tej parze były na styku, ostatni zakończył się wynikiem 5:3, ale o wyrównanej grze nie mogło być mowy, „Pasy” przegrywały już 0:5.

Podnieść się mentalnie

Teraz najtrudniejszym zadaniem, jakie stoi przed trenerem krakowian Rudolfem Rohaczkiem, jest podniesienie zespołu w sferze mentalnej.
- W trzeciej tercji w ostatnim meczu strzelaliśmy bramki, „goniliśmy wynik, ale to było już za późno – mówi szkoleniowiec Comarch Cracovii. - Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu, nic się nie dzieje, prowadzimy 3:2. Tak jak w trzeciej tercji, musimy zacząć grać od początku spotkania. W ostatnich dwóch konfrontacjach za późno weszliśmy w mecz, trzeba szybko znaleźć tego przyczynę i wyeliminować ten błąd.

Kto w bramce?

Trener będzie miał ból głowy, bo znakomicie spisywał się w bramce „Pasów” czeski golkiper Miroslav Kopriva, ale w ostatnim spotkaniu, po przepuszczeniu piątego gola w połowie meczu, zjechał z lodu i z powodzeniem zastąpił go Robert Kowalówka. Czyżby młodszy bramkarz miał okazję zaprezentować się w Krakowie?

- Nie była z mojej strony ryzykowna ta zmiana bramkarzy – tłumaczy Rohaczek. - Golkiper jak puszcza pięć bramek, to jest to na pewno problem. Dlatego zdecydowałem się na ten krok. Kowalówka bardzo dobrze bronił (zachował czyste konto – przyp.) także była to udana zmiana.
Szkoleniowiec podkreśla, że liczy na doping kibiców Cracovii, ale przede wszystkim na to, że jego zespół zacznie grać od pierwszej minuty!

Pasiut pewny swego

- Bardzo wzrosła u nas pewność siebie – twierdzi Grzegorz Pasiut, napastnik katowiczan, były zawodnik Cracovii. - Uważam, że w pierwszych trzech spotkaniach nie byliśmy słabsi. Ważne, by nie powielać błędów. Spodziewam się ciężkiego spotkania. Pokazaliśmy, że jak gramy dobry hokej, to Cracovia ma z nami kłopoty.

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

 

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Piłkarze Wisły przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmienili

Blaski i cienie meczów derbowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia musi się szybko obudzić. We wtorek kolejny mecz z Katowicami - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski