Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia: okazja na rehabilitację w Bytomiu

Andrzej Stanowski
W pierwszym meczu ligowego sezonu Comarch Cracovia przegrała z GKS Tychy
W pierwszym meczu ligowego sezonu Comarch Cracovia przegrała z GKS Tychy Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Ekstraklasa hokejowa. Broniąca tytułu mistrzowskiego Comarch Cracovia rozgrywki ligowe rozpoczęła od wysokiej porażki (3:7) z GKS-em Tychy. Dzisiaj „Pasy” zmierzą się w Bytomiu z Polonią.

Środowe spotkanie dwóch najlepszych polskich drużyn było bardzo chaotyczne, akcje były szarpane. Najlepiej ilustrują to słowa trenera GKS-u Tychy Białorusina Andrieja Gusowa, który przed kilkunastu laty grał w „Pasach”.

- Tylu błędów w jednym meczu już dawno nie widziałem. W tym chaosie my byliśmy bardziej skuteczni. Cieszyć się mogę tylko z wygranej, forma jest do poprawy. To jednak dopiero początek sezonu - powiedział Gusow.

- O naszej porażce zadecydowała seria błędów pod koniec drugiej i w trzeciej tercji. Rywal to bezlitośnie wykorzystał. Tak nie można grać z tak klasowym zespołem jak GKS Tychy - przyznał trener „Pasów” Rudolf Rohaczek. - Mieliśmy w tym spotkaniu 20, może 30 minut niezłej gry, ale żeby myśleć o zwycięstwie, trzeba grać równo przez 60 minut. W każdym razie mam dobry materiał do przemyśleń.

Hokeiści „Pasów” mają świadomość, że w tym spotkaniu zaprezentowali się bardzo słabo. - Nie udał się nam ten mecz - mówił kapitan Cracovii Maciej Kruczek. - Trener uczulał, że rywal będzie nas chciał zaskoczyć agresywną, twardą grą, że będzie stosował forczeking. A my sprawialiśmy wrażenie, jakbyśmy chwilami byli nieobecni na meczu. Chcieliśmy go wygrać, z takim nastawieniem wyszliśmy na lód, lecz fatalne dla nas było ostatnie pięć minut drugiej tercji, kiedy to po prostych błędach straciliśmy dwa gole i rywal odskoczył na trzy bramki. Potem atakowaliśmy, było sporo okazji, ale byliśmy bardzo nieskuteczni.

Dla krakowian to była ligowa inauguracja nowego sezonu, w 1. kolejce pauzowali. Dziś będzie okazja do zrehabilitowania się, „Pasy” zmierzą się w Bytomiu z Polonią. Trzeba pamiętać, że rywal jest mocny, w poprzednim sezonie ekipa ze Śląska nieoczekiwanie wywalczyła brązowy medal. Teraz po dwóch kolejkach jest wiceliderem, ma komplet punktów i świetny bilans bramkowy (14-1).

- Na pewno w Bytomiu musimy zagrać lepiej, unikać prostych błędów, grać konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty. Oczekuję też od zespołu lepszej skuteczności. Zastanawiam się, czy nie dokonać roszad personalnych w poszczególnych formacjach, ale najpierw będę musiał zobaczyć ten mecz na wideo - stwierdził po spotkaniu Rohaczek.

- Z Polonią nie ma innej opcji jak zwycięstwo. Wiemy, że to groźny zespół, ale przecież my też potrafimy grać, co pokazaliśmy w dwóch ostatnich meczach Ligi Mistrzów w Krakowie. Potrzebna będzie z naszej strony pełna mobilizacja od pierwszej minuty - dodał Kruczek.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski