Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia przegrała z Tychami. Rywalizacja o mistrzostwo zaczyna się od nowa

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Comarch Cracovia przegrała z GKS-em Tychy
Comarch Cracovia przegrała z GKS-em Tychy Anna Kaczmarz
W czwartym meczu finałowym fazy play-off Comarch Cracovia uległa GKS-owi Tychy.

Comarch Cracovia mogła zrobić milowy krok w kierunku mistrzostwa Polski. Ale w fazie play-off, w finale, niczego nie można przewidzieć. Będący w gorszym położeniu tyszanie stanęli na wysokości zadania i doprowadzili do remisu w serii. Tak więc ta rywalizacja potrwa jeszcze co najmniej do soboty. W czwartek kolejne starcie – w Tychach o 18.15, z kolei w Krakowie w sobotę o 20.30, ewentualny siódmy mecz Cracovia zagra w Tychach w poniedziałek o 18.15.

Tyszanie wściekle rzucili się na krakowian. Chcieli za wszelką cenę zacząć od prowadzenia, bo do tej pory to „Pasy” w trzech meczach szybo strzelały jako pierwsze bramkę. Gościom początkowo plan się nie powiódł. Natomiast bliski gola był Marek Trvdoń, ale John Murray obronił. Potem przyjezdni zagrali w przewadze, ale defensywa gospodarzy nie pękła. Po kontrze znów Trvdoń był bliski powodzenia, ale przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Po chwili Michal Vachovec nie skierował krążka do pustej bramki (zatrzymał) się na słupku i ta sytuacja od razu się zemściła, o Aleksiej Jefimienko umieścił krążek w krakowskiej bramce.

W rewanżu Mateusz Bepierszcz ograł obrońcę i dobrze strzelił, ale tyski golkiper był tam, gdzie powinien. W końcówce tercji Cracovia grała 5 na 4, ale nie wykorzystała przewagi. Znakomite szanse zmarnowali Filip Drzewiecki i Stepan Csamango i na przerwę „Pasy” zjeżdżały ze stratą.

Na początku drugiej odsłony goście mieli przewagę jednego zawodnika i wykorzystali ten czas. Kolejny okres gry 5 na 4 przyniósł tyszanom kolejną bramkę – pierwszy strzał.

Filipa Komorskego Miroslav Koprziva odbił, ale wobec dobitki był bezradny. Po meczu? Gospodarze byli kompletnie rozregulowani – Damian Kapica nie trafił do pustej bramki, a Bepierszcz z bliska strzelił w bramkarza. Cracovia fatalnie rozgrywała przewagi, znów nic nie wyniknęło z posiadania o jednego gracza więcej na lodzie.

W ostatniej tercji nie było już emocji. Cracovia nie potrafiła wykrzesać z siebie „ognia”, a GKS był zadowolony z prowadzenia. Czyhał tylko na kontry. Na 7 min przed końcem trener Rudolf Rohaczek wycofał bramkarza, było 6 na 4, ale „Pasy” nie zdobyły gola. Wkrótce Koprziva wrócił do bramki, ale jeszcze kilka razy zjeżdżał z lodu. Po jednej z konr Radosław Galant trafił do pustej brami, pieczętując zwycięstwo tyszan.

Comarch Cracovia – GKS Tychy 0:4 (0:1, 0:2, 0:1)
Bramki: 0:1 Jefimienko (Kolarz) 9, 0:2 Cichy (Szczechura, Klimienko) 23, 0:3 Komorski (Pociecha) 27, 0:4 Galant 57
Cracovia: Koprziva – Kruczek, Czarnaok, Turtiainen, Kalinowski, Kapica – Jachym, Jezek, Svec, Domogała, Trvdon – Rompkowski, Noworyta, Csamango, Vachovec, Bepierszcz oraz Gajor, Drzewiecki, Brynkus, Zygmunt, Bryniczka.
Sędziowali: Paweł Breske (Jastrzębie-Zdrój), Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: 8 - 6 min. Widzów: 2400. Stan rywalizacji w play-off (do 4 zwycięstw): 2:2.

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia przegrała z Tychami. Rywalizacja o mistrzostwo zaczyna się od nowa - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski