Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia w trudnej sytuacji po dwóch meczach z JKH Jastrzębie-Zdrój

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
JKH Jastrzębie - Comarch Cracovia
JKH Jastrzębie - Comarch Cracovia cracovia.pl
Po dwóch spotkaniach finałowych w Jastrzębiu-Zdroju Comarch Cracovia przegrywa 0:2 w serii do czterech zwycięstw. Sytuacja podopiecznych trenera Rudolfa Rohaczka jest trudna, ale jeszcze nie beznadziejna. Teraz dwa spotkania w Krakowie we wtorek i środę.

Przegrywając po pierwszym finałowym meczu z Jastrzębiem 0:1, Comarch Cracovia musiała coś zmienić w swojej grze, by podjąć jeszcze rękawicę. Trener Rudolf Rohaczek zdecydował się na tylko jedną zmianę w składzie – Tomasa Franka zastąpił Richard Nejzchleb. Znów w bramce stanął Robert Kowalówka. „Pasy”, by liczyć na dobry wynik, musiały zagrać przede wszystkim skuteczniej niż dzień wcześniej. Nic z tego...

Wyrównana pierwsza tercja

Już w 19 sekundzie Jewgienij Sołowjow zagroził bramce Patrika Nechvatala, ale golkiper obronił. W 6 min z kolei z kąta uderzał Ales Jezek – bramkarz był czujny. Po drugiej stronie Kowalówka uratował zespół po strzałach Marka Hovorki i Martina Kasperlika (w drugim przypadku w sytuacji sam na sam). W rewanżu odpowiedział Erik Nemec – górą był bramkarz. Pierwsi karę „złapali” krakowianie i gospodarze stanęli przed szansą na bramkę, ale jej nie wykorzystali. W 15 min bramce zagroził Sołowjow, ale Nechvatal, podobnie jak dzień wcześniej był zaporą nie do przebycia. Gospodarze grali wysokim pressingiem, z którym nie zawsze radzili sobie krakowianie.

"Pasy" nie utrzymały prowadzenia

Druga tercja zaczęła się od okazji Hovorki, ale Kowalówka był czujny. Podobnie jak minutę później przy uderzeniu Dominika Pasia. Wreszcie skapitulował jastrzębski bramkarz po tym, jak akcję rozprowadził Damian Kapica i dograł do Sołowjowa, któremu pozostało tylko umieścić krążek w pustej bramce. Niebawem znów Kapica przeprowadził atak, który mógł skończyć Jeremy Welsh, ale bramkarz obronił. Gdy grano 4 na 4 gospodarze wyrównali – strzał Pasia najpierw odbił Kowalówka, ale napastnik gospodarzy objechał bramkę i zdobył gola „od zakrystii”. Mecz się nieco otworzył, próbował Stepan Csamango, ale bramkarz nie dał się pokonać. W 29 min przed świetną okazją stanął Kamil Wałęga, ale Kowalówka obronił jego strzał. Minutę później zasłonięty bramkarz Comarch Cracovii odbił krążek po strzale Hovorki. „Pasy” musiały uważać przede wszystkim na Kasperlika, który dał próbkę umiejętności szybkościowych w 32 min, gdy o mało co nie zaskoczył Kowalówki. Miejscowi byli groźni. Dominik Jarosz zdołał ograć obrońców i skierował krążek do bramki, który przed linia bramkową dotknął jeszcze Radosław Nalewajka.

Rac zaskakuje Comarch Cracovię

Fatalnie zaczęła się trzecia tercja dla gości – w 42 min Roman Rac wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. W tym momencie sytuacja „Pasów” stała się bardzo trudna. Trener Rohaczek momentalnie zareagował zmieniając bramkarza – miejsce Kowalówki zajął Dienis Pieriewozczikow. Krakowianie grali od tej pory na trzy formacje. Gdy goście grali w przewadze, była szansa na złapanie bramkowego kontaktu, ale po strzale Kapicy krążek odbił się od słupka. Po uderzeniu Taylora Doherty’ego krążek do siatki skierował David Goodwin. To wlało nadzieje w serca gości – próbował Sebastian Brynkus w 52 min, górą był bramkarz. Dwie minuty później podobna sytuacja miała miejsce po strzale Oksanena. Czas uciekał, a krakowianie nie byli w stanie nic zrobić. Słupek uratował Jastrzębie w 59 min! Krakowianie wycofali jeszcze bramkarza, ale gol nie padł.

Kolejne mecze finałowe

  • wtorek, 30 marca, 18:00: Comarch Cracovia – JKH
  • środa, 31 marca, 16:00: Comarch Cracovia – JKH
  • ewentualnie
  • sobota, 3 kwietnia, 14:30: JKH – Comarch Cracovia
  • wtorek, 6 kwietnia, 17:30: Comarch Cracovia – JKH
  • piątek, 9 kwietnia, 20:15: JKH – Comarch Cracovia

JKH GKS Jastrzębie-Zdrój – Comarch Cracovia 3:2 (0:0, 2:1, 1:1)
Bramki: 0:1 Sołowjow (Kapica, Jezek) 23, 1:1 Paś 27, 2:1 R. Nalewajka (Jarosz) 35, 3:1 Rac (Kasperlik, Bryk) 42, 3:2 Goodwin (Doherty) 49
JKH: Nechvatal – Bryk, Górny, Kasperlik, Rac, Sawicki – Klimicek, Kostek, Wróbel, Hovorka, Phillips – Horzelski, Szewczenko, Urbanowicz, Wałęga, Paś – Michałowski, Gimiński, Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka.
Cracovia: Kowalówka (42 Pieriewozczikow) – Dudas, Ignatowicz, Sołowjow, Welsh, Kapica – Kostromitin, Kamiński, Tiala, Nemec, Oksanen – Gutwald, Doherty, Murphy, Goodwin, Nejezchleb – Gula, Saur, Brynkus, Jezek, Csamango.
Sędziowali: K. Kozłowski, P. Pyrskała. Kary: 4 – 6 min. Mecz bez publiczności. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 2:0.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia w trudnej sytuacji po dwóch meczach z JKH Jastrzębie-Zdrój - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski