Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Contador ma uszkodzony bark, ale i tak wygra Giro

Rozmawiała Arlena Sokalska, (AIP)
Rozmowa o Giro d’Italia z DARIUSZEM BARANOWSKIM, byłym kolarzem, obecnie komentatorem Eurosportu.

– Dzisiejsza, prawie 60-kilometrowa czasówka będzie rozstrzygająca dla losów Giro? Czy decydująca walka będzie jednak toczyć się w górach?

– Czasówka będzie bardzo ważna, bo tam każdy jedzie sam, nie ma wsparcia drużyny. W górach kolarze walczący o główne lokaty prezentują podobną formę. Fabio Aru czy Alberto Contador mogą przyjeżdżać blisko siebie, mogą być sekundowe różnice. A na takiej długiej czasówce mogą być większe, więc oczywiście mogą przesądzić o tym, kto wygra wyścig.

– Contador ma uszkodzony bark i w dniu wolnym testował nową pozycję na rowerze czasowym. W tak krótkim czasie zawodnik może zmienić pozycję i nadal dobrze pojechać?

– Pozycja na czasówce jest bardzo ważna, bo podczas jazdy na czas kolarz opiera na ramionach cały ciężar ciała. Tego może nie widać w telewizji, ale ważna jest też praca rąk, bo kolarz ciągnie kierownicę do siebie. Contador będzie pewnie miał trochę wyższą pozycję na rowerze niż zazwyczaj, więc jego aerodynamika będzie gorsza. Przy tak długim etapie uszkodzenie barku może mieć duże znaczenie, ale myślę, że Alberto pojedzie dobrze, jest zdecydowanie lepszym czasowcem niż Aru i w sobotę powinien umocnić się na pozycji lidera.

– Contador wygra Giro?

– Tak, obstawiałem jego zwycięstwo od początku, ale myślałem, że o drugie miejsce z Fabio Aru będzie walczył Rigoberto Uran. Na razie Uran walczy z chorobą i ma straty. Jeśli chodzi o Alberto, to tak, wierzę w niego.

– On w tym roku ma jasny cel: wygrać Giro i Tour de France. To jest możliwe w dzisiejszych czasach? Ostatnio udało się to Marco Pantaniemu 17 lat temu.

– Możliwe. Jak wygra Giro d’Italia, musi odpocząć, wzmocnić się psychicznie, nie myśleć o tym wszystkim zbyt wiele. Oczywiście musi mieć dobrą drużynę. Bardzo istotna jest kondycja psychiczna kolarza walczącego o zwycięstwo w wielkim tourze. Tinkoff-Saxo ma mocny skład na Giro, potem na Tour de France też będzie miał silnych pomocników. Niektórzy kolarze się wymienią, dojdzie Rafał Majka. Z pomocą mocnej drużyny taki sukces jest możliwy.

– Pan jeździł z Contadorem w ekipie Liberty Seguros. Wtedy, gdy Hiszpan był młodym chłopakiem, coś zapowiadało się, że będzie to tak wielkiej klasy zawodnik?

– Jeździłem z nim trzy lata. On wtedy odnosił sporo zwycięstw w kategoriach młodzieżowych. W 2003 roku wygrał na Orlinku czasówkę podczas Tour de Pologne, więc już pokazywał, że ma talent. Ale też swoje późniejsze sukcesy Alberto zawdzięcza ciężkiej pracy. On poświęcił swoje życie dla kolarstwa, od lat wszystko podporządkowuje treningom, zgrupowaniom i wyścigom.

Aru przejął koszulkę

wczoraj, na płaskim etapie z Montecchio Maggiore do Jesolo, 3,2 km przed metą doszło do kraksy, w którą zamieszany był m.in. Alberto Contador. Nie odniósł poważnych obrażeń, ale kosztowało go to utratę koszulki lidera na rzecz Fabio Aru (wczoraj 18.). Przed czasówką (transmisja w Eurosporcie) Włoch ma 19 sekund przewagi nad Hiszpanem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski