Coraz bliżej awansu

Najlepszy zespół IV grupy II ligi zaczął rywalizację od zwycięstwa nad Olimpią Elbląg 3:0 (25:16, 25:21, 25:17). MVP meczu wybrano Sandrę Szychowską z Bronowianki.

– Nasz rywal zaprezentował solidny poziom sportowy, natomiast moje zawodniczki zagrały koncertowo i odniosły w pełni zasłużone zwycięstwo – powiedział trener Bronowianki Marek Kępa.

Przedsmak tego, co być może czeka Bronowiankę w I lidze, miał miejsce dzień później, kiedy w samo południe krakowianki zmierzył się z Wisłą Warszawa. Zespół ze stolicy chwali się budżetem na poziomie miliona złotych i ma w składzie tak znane zawodniczki jak: Saad, Kruk czy Karczmarzewska.

Pierwszego seta krakowianki przegrały do 20, w drugim pokonały faworyta w takim samym stosunku. Kolejne dwa wygrała Wisła, do 23 i 25, zapewniając sobie awans do turnieju finałowego już po dwóch dniach zmagań.

– Dałem pograć wszystkim zawodniczkom _– mówi trener. – _Wisła wygrała zasłużenie, jednak na parkiecie nie widać było takiej dysproporcji, jak choćby w budżetach obu klubów – dodaje Marek Kępa.

Wczorajszy mecz z zespołem z Opola decydował o drugiej lokacie, obie ekipy przystępowały bowiem do niego z jedną wygraną na koncie. Bronowianka wygrała 3:2, po prawie dwugodzinnym boju. – _Wiadomo, na terenie gospodarza gra się ciężko. Kilka decyzji sędziowskich budziło zdziwienie moje i zawodniczek. Na szczęście wytrzymaliśmy tę wojnę nerwów i osiagnęliśmy to, po co do Opola przyjechaliśmy _– powiedział szkoleniowiec Bronowianki.

W zespole grały: Kuskowska, Cichoń, Szycho-wska, Postrożny, Domagalska, Janota, Mysiak, Król, Wiatrowska, Sowisz, Sroga, Nowak.

W turnieju finałowym zagrają cztery drużyny, zgodnie z regulaminem, na zaplecze ekstraklasy awansują dwie najlepsze, choć wzorem lat poprzednich liczba ta może być większa.