Coraz niższa rentowność wynajmu mieszkań i... nowa konkurencja

Co prawda jeszcze nieznacznie, jednak zniżkowa tendencja jest wyraźna. Dla porównania przed dwoma laty wskaźnik ten wynosił przeciętnie 4,58 proc.

Podane wskaźniki rentowności nie są bynajmniej wysokie. Dużo więcej można zarobić w funduszach inwestycyjnych czy na rynku giełdowym. Trzeba jednak pamiętać o tzw. ryzyku inwestycyjnym, które jest wysokie w wymienionych powyżej przypadkach. – Zarobek na wynajmie mieszkań należy porównywać raczej do zysku z __bankowych depozytów lub obligacji – mówi Marcin Krasoń z firmy Home Broker. – Średnie oprocentowanie bankowych depozytów po opodatkowaniu wynosi obecnie 2,17 proc., lecz pojawiają się też stawki przekraczające 3 proc. Opłacalność wynajmowania jest zatem wyższa od zysku z __lokat, niemniej jednak nie aż tak bardzo.

W Krakowie się opłaca, choć nie tak jak w stolicy

Rentowność wynajmu mieszkań nie jest oczywiście jednakowa w całym kraju. Z raportu opracowanego przez Home Brokera i Domiporta.pl. wynika, że netto dla siedmiu badanych dużych miast (Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Poznań, Warszawa i Wrocław) wynosiła 3,97 proc.

Najwięcej można zarobić w Warszawie, gdzie przy najwyższych cenach mieszkań (średnio 6901 zł za mkw.) bardzo wysoka jest też stawka najmu (średnio 42,99 zł za mkw.). Daje to rentowność netto 4,77 proc. Najmniej można zarobić w Gdyni, gdzie średnia cena mieszkania to 5478 zł za mkw., natomiast rentowność netto z wynajmu to 3,22 proc.

Kraków plasuje się w rankingu rentowności w środku stawki. Przeciętna cena mieszkania to 6151 zł za mkw. co, przy średniej stawce najmu 32 zł za mkw., pozwala uzyskać rentowność netto 3,83 proc.

Warto dodać, że przed trzema miesiącami, średnia krajowa rentowność była nieco wyższa niż obecnie i wynosiła 4,03 proc. Najwyższe stopy zwrotu inwestycja w mieszkanie przynosiła w trzecim kwartale 2012 roku, kiedy to przeciętna rentowność najmu wynosiła 4,58 proc., a w Gdańsku i Warszawie przekraczała nawet 5 proc.

Państwo też będzie wynajmowało

Duży wpływ na rynek wynajmu mieszkań może mieć działalność Funduszu Mieszkań na Wynajem. Powstał on z inicjatywy Ministerstwa Finansów przy współpracy z państwowym Bankiem Gospodarstwa Krajowego.

Fundusz będzie oferował mieszkania na wynajem dla osób, które nie chcą zaciągać kredytów hipotecznych na kilkadziesiąt lat, a tylko wynająć mieszkanie na pewien czas. Oferta ma być skierowana do wszystkich osób, bez ograniczeń wiekowych, które mają dochody pozwalające zapłacić czynsz.

Najemca będzie podpisywał umowę najmu na okres co najmniej roczny, z możliwością przedłużenia. Właścicielem wszystkich mieszkań będzie Fundusz Mieszkań na Wynajem. Na początku mieszkania będą budowane w największych miastach kraju. Będą to: Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa i Wrocław. Docelowo ma powstać 20 tys. lokali na wynajem w całej Polsce.

Wejście na rynek dużego konkurenta z państwowym wsparciem spowoduje, że zakup mieszkania na wynajem w ciągu kilku kwartałów stanie się nieco bardziej ryzykowną inwestycją.

– W budżecie Banku Gospodarstwa Krajowego przewidziano prawie 5 mld złotych na ten cel. Możemy się spodziewać, że po wprowadzeniu na rynek dużej liczby nowych mieszkań Fundusz stanie się regulatorem rynku i __wymusi obniżki cen – mówi Maciej Górka z Domiporta.pl.