Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej gatunków ptaków zostaje u nas na zimę

Grzegorz Tabasz
W pierwszej chwili pomyślałem, iż to pomyłka. Złudzenie optyczne, zjawa. Widok pary rudzików w listopadzie nie jest zjawiskiem normalnym.

O tej porze roku mały ptaszek z pomarańczową plamą na piersi powinien polować na owady gdzieś na Bliskim Wschodzie lub na północy Afryki.

Ostatecznie na europejskich wybrzeżach Morza Śródziemnego. Niemniej widuje parę ptaków od kilku dni, a nawet wiem, gdzie spędzają noce. Śpią w szczelinie muru porośniętego winobluszczem. Za dnia uganiają się po starym orzechu lub buszują w okolicy śmietnika.

Póki co, mogą liczyć na ostatnie owady. Za dwa, trzy tygodnie zostaną im jedynie podsuszone owoce. Potem zimowa mizeria. Powinny odlecieć, a jednak ryzykują pobyt na miejscu. Nie jest to bynajmniej zapowiedź łagodnej zimy, lecz ocieplenie klimatu. Coraz więcej gatunków ptaków zostaje u nas na zimę. Kosy, zięby, żurawie. Przyrodnicy zaczynają mówić o podziałach gatunku na część wędrowna i osiadłą. I trudno się dziwić.

Jeśli zima zaczyna się dopiero w pierwszych dniach stycznia a kończy w okolicach lutego, to dalekie wędrówki są zbytecznym ryzykiem. Cóż, zobaczę jaki los czeka moje rudziki.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski