Coraz więcej mieszkań. Deweloperzy nie zwalniają tempa - nadal chcą budować

Rekordowy rok
W całym 2015 roku deweloperzy oddali do użytku blisko 62,5 tys. nowych mieszkań. To o 5,7 proc. więcej niż w roku 2014. W samym grudniu zakończono budowę prawie 9 tys. mieszkań, a więc aż o 43 proc. więcej niż w grudniu 2014 roku.

Rekordy padły w zakresie sprzedaży gotowych mieszkań. Jak podaje firma doradcza REAS, w 6 największych miastach sprzedano w 2015 roku blisko 52 tys. lokali mieszkalnych. To o 20 proc. więcej niż w 2014 i o 48 proc. więcej niż w 2007.

Deweloperom sprzyjała poprawa koniunktury gospodarczej i sytuacja na rynku finansowym. Kredyty - ze względu na niskie stopy procentowe - były bardziej dostępne niż w poprzednich latach. Do tego część nowych mieszkań kupiono w ramach rządowego programu Mieszkanie dla Młodych. Wielu deweloperów dostosowało swoje plany do tego programu i prowadziło inwestycje na obrzeżach miast, gdzie powstały tańsze mieszkania, które można było kupować za kredyt z rządową dopłatą.

Tempo rośnie
Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że i w tym roku deweloperzy chcą pobijać kolejne rekordy.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy rozpoczęto budowę ok. 86,5 tys. mieszkań na sprzedaż. To o jedną czwartą więcej niż w całym 2014 roku. Tylko w grudniu odnotowano ponad 50-proc. wzrost liczby rozpoczynanych inwestycji.

O tym, że deweloperzy nie zamierzają zwalniać tempa świadczą też nowe pozwolenia na budowę. W całym 2015 roku firmy budujące na sprzedaż uzyskały pozwolenia dla blisko 100 tysięcy nowych mieszkań. A tylko w grudniu nowe decyzje dotyczyły prawie 10 tys. lokali mieszkalnych. To o 48 proc. więcej niż w ostatnim miesiącu 2014 roku.

Rosnące zainteresowanie nowymi inwestycjami to najprawdopodobniej próba wykorzystania obecnej koniunktury. Optymizm wykazują nie tylko firmy budujące na sprzedaż, ale także osoby budujące domy na własne potrzeby. Liczba rozpoczynanych budów wzrosła w ub. roku o 6 proc., a nowych pozwoleń na budowę domów - o 15,4 proc.

Wielka zagadka
Tego optymizmu nie studzi niepewność dotycząca obecnego roku. I nie chodzi tylko o wzrost minimalnego wkładu własnego z 10 do 15 proc. kosztów inwestycji przy zaciąganiu kredytu.

Korzystny wpływ na rynek mieszkaniowy nadal będzie miał program MdM. Ale być może w połowie roku zabraknie już pieniędzy na dopłaty do kredytów i deweloperzy stracą sporą część klientów, albo będą musieli poczekać na sprzedaż efektów swojej pracy do następnego roku. Można się też spodziewać, że 500 złotych na każde dziecko spowoduje zwiększone zainteresowanie bogatszych rodzin zamianą mieszkania na większe. Trudno jednak dziś oszacować, na ile to ożywi rynek mieszkaniowy.

Z drugiej strony, większy nacisk rządu na politykę socjalną przyniesie ostrożność w inwestowaniu wolnych środków. Kredyty już są droższe, a po wprowadzeniu podatku bankowego i ustawy o pomocy frankowiczom koszty pożyczania będą jeszcze wyższe. A to zniechęci do zakupu mieszkań. Jak wielu? To pokażą statystyki za rok.

Podsumowanie roku 2015 - rynek nieruchomości
Create bar charts