Coraz większe szanse, że Rynek Krowoderski wreszcie powstanie

Powstał projekt uchwały Rady Miasta, która ma sprawy pchnąć do przodu. Radni zamierzają zobowiązać prezydenta Krakowa do przedłożenia do 8 października br. projektu uchwały odnośnie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru „Rynek Krowoderski”. Obejmowałby on również pobliskie ulice.

– Zajmiemy się tym już na sesji w tym tygodniu. Kro­wodrza nie ma swojego naturalnego centrum, a powinna mieć taką integrującą przestrzeń – podkreśla radny PO Grzegorz Stawowy.

Zapewnia, że jego zaangażowanie w sprawę przygotowania planu miejscowego dla Rynku Krowoderskiego nie wiąże się z nadchodzącymi wyborami.

– Już w sierpniu zeszłego roku składałem uwagę do nowego studium zagospodarowania Krakowa, by Rynek Krowo­der­ski mógł powstać. Stare studium dopuszczało tam zabudowę, a nowe przewiduje przestrzeń publiczną – mówi Grzegorz Stawowy.

Z nowym rynkiem sprawa o tyle nie jest prosta, że teren ten znajduje się w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni Mieszkaniowej „Piast”, która zamiast ogólnodostępnej przestrzeni planuje tam pawilon.

Ma nawet decyzję o warunkach zabudowy. Radny Stawowy uspokaja, że plan miejscowy unieważni tę „wuzetkę” i obroni to miejsce przed zabudową. Spółdzielni można zaproponować zamianę na inną działkę lub wykup.

Według Grzegorza Stawowego w przyszłym roku powinien powstać plan miejscowy, potem można by się zająć projektowaniem, a budowa nowego dzielnicowego rynku mogłaby ruszyć w 2016 lub 2017 roku. Rynek wraz z podziemnym parkingiem kosztowałby kilkanaście milionów.