Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cornel Rapa: W Szczecinie nie będę niczego udowadniać

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cornel Rapa (Cracovia)
Cornel Rapa (Cracovia) Andrzej Banaś
Cornel Rapa przez dwa sezony grał w Pogoni Szczecin. Stracił jednak miejsce w składzie, a ponieważ Cracovia była w potrzebie, w trybie pilnym został ściągnięty do Krakowa.

- Jest Pan od niedawna w Krakowie. Zaledwie po kilku treningach zagrał Pan z Arką. Trener Pana chwalił. Jest Pan zadowolony?

- To był dla mnie ciężki tydzień, związany ze zmianą klubu. Musiałem szybko znaleźć mieszkanie. Nie jestem jednak zadowolony, bo nie wygraliśmy pierwszego spotkania z moim udziałem.

- Czy to była dla Pana niespodzianka, że tak szybko znalazł się Pan w pierwszej jedenastce?

- Nie, ponieważ trener zapytał mnie, czy jestem na to gotowy. Wiadomo, że każdy piłkarz chce grać, a że stało się to tak szybko? Tym lepiej.

- Jest Pan zadowolony, że pierwszy wyjazdowy mecz z Cracovią przypada na konfrontację z Pogonią w Szczecinie. Szybko nadarza się okazja, żeby udowodnić poprzedniemu trenerowi, jak bardzo się pomylił, rezygnując z Pana.

- Nie, nie chcę niego udowadniać. Wykonuję tylko swoją pracę i chcę zrobić wszystko jak najlepiej dla mojego nowego teamu. Sytuacja jest dla mnie klarowna, respektuję decyzję szkoleniowca Pogoni, jestem profesjonalnym piłkarzem.

- A może Pan powiedzieć, co się takiego stało, że nie miał Pan już miejsca w Pogoni? Pierwszy sezon w niej miał Pan dobry, drugi również, a w jednym momencie coś się zmieniło, został Pan trzecim prawym obrońcą w hierarchii klubowej.

- Z końcem sezonu rozmawiałem z moim menedżerem, bo Pogoń uznała, że mogę sobie szukać klubu. Pogodziłem się z tą decyzją, bo nie miałem szans na grę.

- W ubiegłym sezonie Pogoń grała w dolnej połowie tabeli, teraz jest podobnie. Cracovia też źle zaczęła, a trener mówił, że będzie grała o mistrzostwo. Ma Pan obawy, że w nowym klubie też będzie Pan walczył o utrzymanie?

- Nie wiem, za nami dopiero trzy mecze, musimy krok po kroczku odrabiać straty i piąć się w górę tabeli.

- Zanim przyjechał Pan do Polski, w Rumunii grał Pan o tytuły, sięgając czterokrotnie po mistrzostwo. Czy to jest trudne, grać w dole tabeli?

- Presja związana z grą wszędzie jest taka sama. Mam nadzieję, że będzie lepiej.

- Ma Pan za sobą 6 występów w reprezentacji, ale ostatni w 2011 r. Czy ma Pan nadzieję, że dobre gry w Cracovii pozwolą na powrót do kadry?

- Nie, nie mam takich nadziei, jestem nastawiony na grę w klubie.

- Zna Pan już dobrze polską ligę, co Pan o niej sądzi?

- To dobra liga, prezentuje niezły poziom, podoba mi się ekstraklasa, myślę, że to dobra liga dla mnie.

- W Rumunii poziom jest zapewne większy?

- Nie wiem, być może, patrząc na występy klubów w europejskich pucharach, ale zawsze powtarzam, że w Polsce jest niezły poziom.

- Zawsze Pan grał na obronie?

- Tak, od początku, czasami trener ustawiał mnie w środku defensywy.

- Próbował Pan uczyć się polskiego języka?

- Tak, ale jest bardzo trudny. Wolę „mówić” na boisku.

- W sobotę zaprezentuje się Pan w Szczecinie. Jakiej reakcji fanów Pogoni się Pan spodziewa?

- Nie jest to dla mnie ważne. Wiadomo, że będą wspierać swój klub. Ja gram teraz u rywala, bo to moja praca. Uszanuję ich reakcję, to nie jest dla mnie problem.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cornel Rapa: W Szczecinie nie będę niczego udowadniać - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski