III LIga piłkarska
Motor Lublin -Hutnik Kraków 2-0 (0-0)
1-0 Wójcik 53
2-0 Prędota 87
Sędziował Dariusz Giejsztorewicz z Suwałk. Widzów 500.
Motor: Rachowski - Maciejewski, Ryczek, Jaroszyński, Żmuda - Syroka (80 Kamiński), Chmura (90 Ćwik), Wójcik, Lenart (61 Ławecki) - Popławski (61 Szymanek), Prędota.
Hutnik: Sotnicki - Stanula, Atanasković (58 Kostera), Pasionek, Czajka - Kwieciński (72 Morawiec), Kaczor, Kołodziej, Madejski - Stolarz (58 Antas), Jasiak (69 Mielec).
Jeśli o zaciętości spotkania miałaby świadczyć ilość kartek, to to zacięte nie było. Motor musiał wygrać, Hutnik mu w tym nie przeszkodził. W piątek przed meczem trener krakowian Robert Kasperczyk mówił na naszych łamach: - Wygrana z Motorem przynosi nie tylko splendor, można na niej podwójnie zyskać. Po przegranym meczu z Motorem, w którym Hutnik nie rwał się do ataków, nawet jeśli miał okazje do kontr, Kasperczyk mówił: - Zagraliśmy słaby mecz, ale za tydzień zaprezentujemy się zdecydowanie lepiej. Sądzę, że po naszym spotkaniu z Tłokami Motor będzie bardziej zadowolony...
Hutnik miał możliwości, by z rywalem walczyć, bo grał w optymalnym składzie. Jednak krakowianie najczęściej rozgrywali w środkowej strefie boiska. W pierwszej połowie dwa razy jego piłkarze strzelali na bramkę Rachowskiego. W 9 min Kołodziej uderzył z rzutu wolnego, Rachowski złapał piłkę, podobnie jak chwilę potem po uderzeniu Madejskiego.
Motor też w pierwszej połowie nie był skuteczny. W 4 min Syrokę powstrzymali obrońcy, w 33 min Wójcik z 17 m strzelał za lekko. Najgroźniej było po "główce" Popławskiego w 40 min (tuż obok słupka).
To Motor musiał wygrać, więc zabrał się ostrzej do pracy po przerwie. W 46 min Wójcik z bliska nie trafił jeszcze do bramki, podobnie jak w 49 min Popławski, gdy w sytuacji sam na sam z leżącym już Sotnickim trafił w niego. Wreszcie w 53 min bramka padła. Dwie minuty po niej tym razem Prędota nie pokonał leżącego już Sotnickiego. Hutnik miał jedną okazję - w 88 min Mielec był sam na sam z Rachowskim, który jednak skrócił kąt i utrudnił krakowianinowi oddanie strzału.
Hutnik nadal rozdaje karty. W ostatnim meczu gra u siebie z Tłokami. (MAS)
Jak padŁy bramki
1-0
Sotnicki przegrał pojedynek z Wójcikiem, który na raty umieścił piłkę wsiatce.
2-0
Prędota po podaniu Szymanka z bliska trafił do bramki.
Zdaniem trenerów
Jerzy Krawczyk, Motor Lublin:
- Cieszy zwycięstwo, chociaż styl gry był słabszy. Spodziewałem się takiego przebiegu spotkania. W pierwszej połowie nastąpiła próba sił, w drugiej zaatakowaliśmy zdecydowanie i to zaowocowało zdobyciem goli. Musieliśmy też uważać, aby zawodnicy nie zarobili żółtych kartek i ten cel także udało się osiągnąć. Przed nami ostatnia seria spotkań. W Małogoszczy musimy wygrać i będziemy czekali na wieści z Krakowa.
Robert Kasperczyk, Hutnik Kraków:
- Jestem przekonany, że w ostatnim meczu, przed własną publicznością, zaprezentujemy się dużo lepiej. Tłokom mamy coś do udowodnienia, dlatego z tej konfrontacji Motor będzie bardziej zadowolony. W Lublinie moi zawodnicy grali słabo, bez motywacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?