Costa-Gavras zdobył wszystkie prestiżowe nagrody za swoje filmy FOT. ANNA KACZMARZ
FILM. Mistrz politycznych dreszczowców spotkał się z widzami w Krakowie
Słowa matki dały Coście-Gavrasowi do myślenia. - Nieopowiadanie się po żadnej ze stron jest także przyjmowaniem określonej postawy - twierdził. Efekt był więc odwrotny do zamierzonego i grecki filmowiec, który w młodości wyemigrował do Francji, poczuł silną więź z polityką i zaczął kręcić zaangażowane filmy. O swojej twórczej drodze opowiadał w Krakowie podczas Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Off Plus Camera, który potrwa do niedzieli. - Czuję się w tym mieście bardzo dobrze. Nie jest to zresztą moja pierwsza wizyta w Krakowie - powiedział reżyser.
Najnowszy obraz Costy-Gavrasa zatytułowany "Żądza bankiera" otworzył tegoroczną edycję festiwalu. To opowieść o ambitnym bankowcu, za pośrednictwem którego reżyser odsłania kulisy nagannych działań europejskiej finansjery.
- Jako reżyser poświęcałem mnóstwo uwagi głównemu bohaterowi. Chciałem, by między nim a widzami nawiązała się zażyła znajomość, a nawet przyjaźń. Chciałem, by polubili Marka, mimo że jest on zły - mówił Costa-Gavras.
Reżyser zapytany o to, czy wierzy, że jego filmy mogą zmieniać rzeczywistość, stwierdził, że jej zmiana zależy tylko od nas.
- Odpowiedź na to pytanie jest ambiwalentna. Filmy mogą, ale nie muszą zmieniać rzeczywistości. Pewne jest natomiast, że mogą nam w tym pomóc, bo zmuszają do myślenia, co może prowadzić do zmiany naszego działania - powiedział autor "Żądzy bankiera".
Costa-Gavras nigdy nie wątpił w słuszność raz obranej drogi, kręcąc filmy zaangażowane politycznie. Dziś jest jednym z najbardziej cenionych twórców kina politycznego, o czym świadczą zebrane przez niego prestiżowe nagrody. Zgarnął właściwie wszystko, co możliwe w przemyśle filmowym: Oscara ("Zaginiony"), Cezara ("Amen"), Złotą Palmę ("Sekcja specjalna") i Złotego Niedźwiedzia ("Pozytywka"). To pokłosie "Z" z 1969 roku - inspirowanego prawdziwymi wydarzeniami - mordem politycznym w Grecji. Po jego premierze krytyka okrzyknęła Costę-Gavrasa mistrzem thrillera politycznego i suspensu. Dzieło reżysera zdobyło m.in. dwa Oscary i Złote Globy.
Jaka jest recepta na sukces reżysera? - Bycie wolnym, bo tylko tak jesteśmy w stanie w pełni siebie wyrażać. Mówić to, co naprawdę myślimy - twierdzi Costa-Gavras. Reżyser wie, co mówi, dlatego gdy zaproponowano mu realizację "Zaginionego" w Stanach Zjednoczonych, na wstępie postawił ostre warunki. - Wiedziałem, że jeżeli zdecyduję się na pracę w Stanach Zjednoczonych, muszę mieć pełną kontrolę nad powstawaniem dzieła od początku do końca. Ten warunek postawiłem producentom. W innym przypadku - wycofuję się - powiedziałem wprost i... zgodzili się - opowiadał Costa-Gavras.
"Zaginiony" z 1982 roku to oparty na prawdziwych wydarzeniach, trzymający w napięciu dreszczowiec. Amerykański biznesmen wyrusza do Chile w poszukiwaniu syna - pisarza, który znika bez śladu podczas chilijskiego puczu w 1973 roku. Ed - z przekonania konserwatysta, który zawsze wspierał politykę USA wobec Ameryki Południowej, zmienia swoje poglądy na miejscu. Okazuje się, że przedstawiciele państwa, w które tak wierzył, nie robią nic, by odnaleźć jego syna. Nie chcą narazić się władzom Chile. - Niektóre gazety pisały, że historia pisarza z Chile została przeze mnie spreparowana w celach politycznych. "New York Times" napisał natomiast, że to prawda - mówił Costa-Gavras.
Pracując w USA, reżyser wziął także pod lupę amerykańskie media, które tworzą zniekształcony obraz rzeczywistości. O tym opowiada "Miejski obłęd" z 1998 roku. - Niestety, od tego czasu niewiele się zmieniło - powiedział Costa-Gavras. - Wierzę jednak, że istnieją nie tylko źli, ale i dobrzy dziennikarze - zakończył gość Off Plus Camera.
DZIŚ NA OFF PLUS CAMERA
Interesujące spotkania z twórcami
Dziś o godz. 22.20 w kinie ARS odbędzie się spotkanie z Keithem Poulsonem, aktorem występującym w filmie "Somebody Up There Likes Me", który prezentowany jest w sekcji "Odkrycia". Film będzie można zobaczyć tuż przed spotkaniem z aktorem o godz. 21, także w kinie ARS. Festiwal potrwa do 21 kwietnia.
(UW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?