Courtois zagra z Chelsea – Atletico nie zapłaci za to

Emocjonująco zapowiada się zwłaszcza dwumecz „Królewskich” z obrońcą trofeum. Po losowaniu obaj rywale nawzajem się komplementowali. – Bayern to bardzo kompletny zespół, nie chodzi tylko o pierwszą jedenastkę, ale o całą drużynę – wyznał dyrektor Realu Emilio Butragueno. – Są to bezwzględnie dwa najlepsze zespoły. Taki półfinał jest godny finału. Szansę oceniam 50 na __50 – powiedział monachijski gracz Philipp Lahm.

Para Atletico – Chelsea już wywołała emocje, a są one związane z Thibautem Courtoisem, bramkarzem madryckiej ekipy wypożyczonym z... „The Blues”. Jeszcze przed losowaniem prezes Atletico Enrique Cerezo poinformował, że w kontrakcie gracza jest zapis mówiący o tym, iż jego klub będzie musiał zapłacić Chelsea „sporą sumę pieniędzy” (według mediów – ponad 3 mln euro), jeśli ta wystawi go przeciw londyńczykom. Dodał, że Atletico nie stać na taką rozrzutność, więc Belg by nie grał.

Na jego słowa zareagowała, także jeszcze przed losowaniem, UEFA, informując w oświadczeniu, że uważa klauzulę za nieważną, i zaznaczając, iż jeśli jakiś klub spróbuje w jakikolwiek sposób wpłynąć na dobór składu rywali, może zostać ukarany.

Po losowaniu dyrektor Chelsea Ron Gourlay potwierdził, że Courtois może zagrać przeciwko swemu macierzystowi klubowi i... zaprzeczył, aby w ogóle zawarto klauzulę, o której wspominał prezes madryckiego klubu.

Były gracz Atletico Roman Kosecki był zadowolony z losowania: – Chelsea to rywal do przejścia. Patrząc na półfinalistów, to mój dawny klub poczynił ostatnio największe postępy. Jego gracze to wojownicy, którzy doskonale się rozumieją. W półfinale zagrają bez presji.

Liga Mistrzów: Atletico Madryt – Chelsea Londyn (22 i 30 kwietnia), Real Madryt – Bayern Monachium (23 i 29 kwietnia).

Liga Europy: Sevilla – Valencia, Benfica Lizbona – Juventus Turyn (24 kwietnia i 1 maja).