Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Coraz trudniejsze wyjazdy

Jacek Żukowski
„Pasy” po raz pierwszy za kadencji trenera Jacka Zielińskiego nie zdobyły gola. I przegrały trzeci kolejny mecz wyjazdowy (z Górnikiem Łęczna 0:1).

Można zastanawiać się, czy dopadł ją kryzys, czy to jednak jednostkowy przypadek.

- Zagraliśmy bardzo słaby mecz, był to chyba najgorszy mecz w naszym wykonaniu podczas naszej wspólnej pracy - komentuje trener Cracovii Jacek Zieliński. - Taki dzień też kiedyś musiał przyjść, choć szkoda, bo ostatnio szliśmy w górę tabeli. To spotkanie może nie tyle zweryfikowało nasze plany, co jednak ustawiło nas w miejscu.

Gra nie kleiła się, dlatego trener w drugiej połowie dokonał zmian. Jednym z wchodzących był Dariusz Zjawiński. Nie zmienił oblicza zespołu. - Cały czas była nadzieja na zmianę wyniku - mówi napastnik „Pasów”. - Nie mieliśmy jednak dogodnej okazji bramkowej, szans ku temu, by z bocznych stref boiska wrzucić piłkę czy też spróbować prostopadłych podań. Rywal był lepszy, bez dwóch zdań.

Krakowianie oddali tylko trzy celne strzały na bramkę rywala. Najgroźniejszy w pierwszej połowie Erik Jendrisek, po którym musiał interweniować Silvio Rodić.

- Kilka razy próbował jeszcze Marcin Budziński - dodaje Zjawiński. - I to było wszystko z naszej strony.

Zieliński twierdzi, że Jurij Szatałow, trener Górnika, w niczym nie zaskoczył Cracovii. - Najbardziej zaskoczyliśmy samych siebie - mówi szkoleniowiec. - Zagraliśmy inaczej, niż sobie zakładaliśmy.

Niektórzy mogą doszukiwać się słabszej postawy „Pasów” w fakcie, że we wtorek krakowianie grali trudny mecz w Pucharze Polski. Ucina wszelkie tego typu spekulacje sam szkoleniowiec. - Nie ma żadnego wytłumaczenia, na całym świecie gra się co trzy dni. Byliśmy przygotowani do tego meczu.

Cracovia przegrywa ostatnio na wyjazdach. A jeszcze nie tak dawno na obcym terenie czuła się świetnie.

- W Lubinie zagraliśmy słabo - ocenia Zjawiński. - Natomiast w Warszawie graliśmy przyzwoicie, to była inna porażka niż ta w Łęcznej. Jak będziemy grali taką piłkę, jaką zwykle prezentujemy, to na pewno się to wszystko odwróci. Wejdziemy na właściwe tory. Dobrze, że punktujemy u siebie. Musimy teraz wygrać ze Śląskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski