Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia dała pokaz gry na ul. Kałuży! [ZDJĘCIA]

JACEK ŻUKOWSKI
Cracovia w meczu 15. kolejki ekstraklasy rozgromiła Śląsk Wrocław.

Cracovia – Śląsk Wrocław 4:1 (4:0)
Bramki: 1:0 Jendrisek 10, 2:0 Rakels 15, 3:0 Cetnarski 37, 4:0 Jendrisek 41, 4:1 Bartkowiak 52.
Sędziowali: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Bartłomiej Lekki (Katowice). Żółte kartki: Dąbrowski (60, faul), Jaroszyński (85, faul) - Dankowski (48, niesportowe zachowanie). Widzów: 6438.
Cracovia: Sandomierski – Deleu, Polczak, Rymaniak, Jaroszyński – Rakels, Dąbrowski, Cetnarski, Budziński (62 Covilo), Kapustka (68 Zjawiński) – Jendrisek (84 Wdowiak).
Śłąsk: Pawełek – Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu – Paixao, Hołota, Grajciar (46 Biliński), Kokoszka (46 Bartkowiak), Dankowski (73 Ostrowski) - Gecov.

Cracovia wygrała trzy poprzednie mecze przy ul. Kałuży. Kontynuuje wspaniałą serię.

Pierwsze minuty obie strony poświęciły na badanie sił. W 9 min krakowianie stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację do zdobycia bramki. Strzelał Deniss Rakels, piłka odbiła się od obrońców, z dobitką pospieszył Mateusz Cetnarski, ale futbolówka wyszła na róg. „Cetnar” świetnie wykonał rzut rożny, do podania nie doszedł Piotr Polczak, ale zamykający akcję na „długim” słupku Erik Jendrisek posłał piłkę głową do siatki.

Plan trenera Jacka Zileińskiego, by zrehabilitować się za nieudany występ w Łęcznej, zaczął się realizować. W 14 min goście mogli odpowiedzieć – z pozoru niegroźny płaski strzał Marcela Gecova o mało nie przyniósł wrocławianom powodzenia. Na szczęście dla „Pasów” piłka uderzana w kierunku dalszego słupka odbiła się od niego. Kibice nie mogli narzekać na nudę, bo po chwili krakowianie podwyższyli prowadzenie.

Damian Dąbrowski popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Bartosza Kapustki, ten na wślizgiem podał Denissowi Rakelsowi, a najlepszy strzelec Cracovii zdobył siódmego gola w sezonie strzałem z kilkunastu metrów. Piłka zanim wpadła do siatki, jeszcze obiła się od słupka. Krakowianie nie spoczęli na laurach, tylko dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Starał się Budziński, strzelał efektownie z woleja, ale wprost w ręce bramkarza.

Dąbrowski błysnął po raz kolejny w 37 min. Popisał się kapitalnym podaniem do Cetnarskiego, który w sytuacji sam na sam z Mariuszem Pawełkiem mógł zapytać tylko, w który róg golkiper chce gola? Wybrał optymalnie i było 3:0. Koncert „Pasów” trwał nadal. Po chwili pięknym plasowanym uderzeniem popisał się Jendrisek i wzbudził szał radości na trybunach.

Gdy prowadzi się tak wysoko, jakie można mieć plany na drugą połowę? Trudno utrzymać koncentrację. Krakowianie byli zadowoleni z wyniku, ale szybko mogli go podwyższyć. Cetnarski jednak „napalił się” zamiast podawać do Kapustki i strzelił niecelnie. W rewanżu goście przeprowadzili składną akcję którą strzałem sprzed pola karnego zakończył Michał Bartkowiak. Gospodarze byli rozkojarzeni i Śląsk zaczynał dochodzić do sytuacji. Bardzo groźnie główkował strzelec bramki, ale obok słupka. „Pasy” uspokoiły grę, ale nie było już takich „fajerwerków” jak przed przerwą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cracovia dała pokaz gry na ul. Kałuży! [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski