Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Filip Balaj: Polska liga jest mocniejsza od słowackiej

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Filip Balaj (Cracovia) ma 24 lata
Filip Balaj (Cracovia) ma 24 lata Konrad Kozłowski
Filip Balaj przyszedł do Cracovii przed tym sezonem. Do meczu z Lechem nie zapisał się niczym szczególnym, ale w spotkaniu z „Kolejorzem” zapewnił „Pasom” remis.

Zdobył pan bramkę na 3:3 w meczu z Lechem. To pierwszy pański gol w Cracovii. Jak pan przyjął to trafienie?

Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się strzelić tego gola, w tak ważnym momencie meczu. Nie czuję się bohaterem, bo to zasługa całego zespołu. W końcówce meczu byliśmy lepszą drużyną na boisku, pokazaliśmy to – zdobywając dwa gole. Wcześniej Lech miał więcej posiadania piłki, sytuacji bramkowych, ale daliśmy radę zremisować, jestem zadowolony, że nie przegraliśmy. Dostałem dobre podanie od Jakuba Myszora i wykorzystałem je. Na Słowacji też zdarzało mi się strzelać gole w końcówkach.

To był dopiero ósmy pański mecz w Cracovii. Wydawało się, że będzie grał pan więcej, w końcu zaczynał pan sezon w podstawowym składzie. Dlaczego było w sumie tak niewiele spotkań z pańskim udziałem?

Nie wiem dlaczego. Zacząłem grać, nie chcę mówić, że byłem kontuzjowany. To była decyzja trenera, na kogo stawiał. Ja ją zaakceptowałem.

Potem zmienił się szkoleniowiec, przyszedł trener Zieliński i też pana nie było w kadrze meczowej.

No tak, taka była decyzja szkoleniowca. Byłem kontuzjowany jeszcze za trenera Probierza, a gdy przyszedł nowy, porozmawialiśmy. Byli chłopcy, którzy byli w lepszej formie niż ja. Cóż, taka jest piłka nożna, trenowałem i czekałem na swoją szansę.

Przed okresem przygotowawczym zmobilizował się pan, wiedział pan, że będą cztery sparingi, będzie się można pokazać. Powiedział pan sobie: powalczę o miejsce w składzie.

Tak, zawsze chcę walczyć o miejsce, chcę grać. Zobaczymy, jak będzie dalej.

Na pewno pan wie, że Cracovia szuka napastnika, takie były zapowiedzi trenera. Na razie nie udało się nikogo sprowadzić, ale okienko transferowe jest otwarte do końca lutego. Czy to pana mobilizuje do lepszej postawy?

Nie, nie chcę na ten temat rozmawiać. To decyzja klubu i trenera, że szukają napastnika. To normalne, że jak przychodzi nowy trener, chce kogoś swojego do drużyny.

Zagrał pan już kilka meczów w polskiej lidze, ogląda ją pan regularnie, czy ona jest trudniejsza od słowackiej?

Oczywiście, każdy mecz jest trudny. Są lepsi zawodnicy, po prostu.

Ma pan założenia, ile chciałby pan zdobyć goli w tym sezonie?

Nie mam takich założeń, chcę strzelić jak najwięcej (śmiech). Najważniejsze, żebym grał, a jak będę występował, to będzie szansa na bramki.

A na co stać zespół? Jesteście w środku tabeli, ale jeszcze wiele meczów przed wami?

Mam nadzieję, że możemy powalczyć o to, by być wyżej w tabeli, mamy taką drużynę, którą stać na to, by grać dobre mecze.

Coraz lepiej mówi pan po polsku. Ma pan nauczyciela, czy procentują kontakty z kolegami?

Cenny jest kontakt z kolegami, gdy jestem w Polsce, chcę rozmawiać tylko po polsku. Jest podobny do słowackiego. Mam fajnych kolegów, którzy mi pomagają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Filip Balaj: Polska liga jest mocniejsza od słowackiej - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski