Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Górnik Łęczna. Tąpnięcie przy Kałuży. Górnik wypunktował „Pasy”

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia - Górnik Łęczna
Cracovia - Górnik Łęczna Anna Kaczmarz
W meczu 18. kolejki ekstraklasy Cracovia przegrała niespodziewania z Górnikiem Łęczna. To był ostatni mecz Cracovii u siebie w tym roku i „Pasy” nie pożegnały się udanie z kibicami.

Skład Cracovii taki jak z Legią

Trener Jacek Zieliński zaufał tym samym zawodnikom, którzy wystąpili w pierwszym składzie w ostatnim meczu z Legią.
Górnik, w którego składzie wystąpiło trzech byłych piłkarzy „Pasów”, dość odważnie zaatakował gospodarzy. A krakowianie musieli zmagać się z dość szczelną defensywą rywali. A piłkarze Górnika atakowali, choć chaotycznie. Miejscowi mieli jednak ogromne kłopoty z wypracowaniem sobie brakowej sytuacji. Akcje były rwane, co chwilę sędzia sygnalizował faul.

Sprytny Śpiączka

W 25 min po stracie Sergiu Hanki goście wyprowadzili kontrę, Bartosz Śpiączka znalazł się sam przed Karolem Niemczyckim, ale bramkarz Cracovii spisał się bez zarzutu. Ale dwie minuty później Śpiączka znalazł sposób na golkipera. Strzelił po ziemi, bardzo lekko, piłka toczyła się po murawie, ale ponieważ strzał był precyzyjny, piłka otarła się jeszcze o słupek i wpadła do siatki.

„Pasy” mogły szybko odpowiedzieć. Hanca ograł dwóch obrońców, by w końcu strzelić w Macieja Gostomskiego. Piłka wróciła do strzelca, ale jego poprawka przeleciała obok bramki. W 34 min Hanca znów uderzał, z dystansu, ale Gostomski popisał się ładną paradą. A goście grali swoje. Po rzucie rożnym w wykonaniu Damiana Gąski kapitalnie do piłki wyskoczył Śpiączka i strzałem głową pokonał Niemczyckiego. Od razu mógł odpowiedzieć Jakub Myszor, ale strzelał niecelnie.

Zmiany w Cracovii

Na drugą połowę „Pasy” wyszły z dwoma zmianami, na boisko weszli Rivaldinho i Mathias Hebo Rasmussen. Gospodarze ruszyli do ataku.

W 50 min Hanca ładnie rozprowadził akcję podał do Otara Kakabadze, który z bliska strzelił do siatki. Okazało się jednak, że asystent był na spalonym, co potwierdził VAR.

Cracovia bez pomysłu

Cracovia była w ataku, ale jej akcje były zbyt wolne. Uderzał np. Pelle van Amersfoort, ale bardzo niecelnie. Gospodarze nie mieli koncepcji rozgrywania ataków. Po jednej z wrzutek strzelał głową Rivaldinho, ale zdecydowanie za krótko, by zaskoczyć Gostomskiego. Po chwili głową strzelał Karol Knap – znów górą był bramkarz. Gospodarze bili głową w mur, a goście bardo mądrze się bronili. Upływały minuty, a Cracovia nie była w stanie zagrozić Gostomskiemu. Za to goście wyprowadzili groźną kontrę, Serhij Krykun przegrał jednak w sytuacji sam na sam z Niemczyckim. W doliczonym czasie gry próbował jeszcze Rivaldinho, ale strzelił obok słupka i „Pasy” nie zdobyły nawet honorowego gola.

Cracovia – Górnik Łęczna 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Śpiączka 27, 0:2 Śpiączka 41
Cracovia: Niemczycki – Rapa, Rodin, Siplak – Kakabadze, Lusiusz (46 Rasmussen), van Amersfoort, Pestka (60 Rocha) – Myszor (64 Knap), Hanca (80 Rakoczy) – Piszczek (46 Rivaldinho).
Górnik: Gostomski – Szcześniak, Rymaniak, Leandro – Goliński (90+3 Król), Serrano, Gol, Gąska (90+1 Kalinkowski) – Lokilo (83 Drewiak), Krykun – Śpiączka (83 Banaszak).
Sędziowali: Krzysztof Jakubk (Siedlce) oraz Konrad Sapela (Łódź), Tomasz Niemirowski (Płochocin). Żółte kartki: Rocha (67, faul), Rasmussen (68) - Śpiączka (36, faul), Serrano (64, faul), Szcześniak (68). Widzów: 5749.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia - Górnik Łęczna. Tąpnięcie przy Kałuży. Górnik wypunktował „Pasy” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski