Cracovia. Konoplanka będzie gwiazdą, ale musi być w optymalnej formie fizycznej

- Nasza ekstraklasa rozwija się pod względem finansowym, infrastrukturalnym, a Polska jest coraz bardziej atrakcyjnym krajem dla piłkarzy – mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal +. - Stąd się biorą takie transfery jak Konoplanki czy Lukasa Podolskiego. Nasza liga jest pokazywana bardzo dobrze w telewizji i choć wielu krytykuje je poziom, to on się poprawia. Wiadomo jednak, że inni nie stoją w miejscu, liga angielska czy hiszpańska też robią progres. Może po wynikach w pucharach nie widać siły, ale oglądałem ostatnio Lecha czy Pogoń i widać jakość. Podsumowując, taki piłkarz jak Konoplanka nie miał problemów, by przyjść do naszej ligi. Kraków to piękne miasto, ma piękny stadion, klub jest stabilny.

- W lidze gra już Lukas Podolski, czekam aż Konoplanka „przemówi” na boisku – dodaje Robert Podoliński, ekspert stacji TVP Sport, były szkoleniowiec Cracovii.- Jeszcze żaden piłkarz nie wygrał samym rozgłosem. Choć Konoplanka ma niesamowitą jakość, to nie wiemy, w jakiej jest obecnie dyspozycji. Trudno więc zaraz po podpisaniu umowy oceniać ten ruch kadrowy. Pamiętam transfer Odjidji-Ofoe i zadawano sobie pytanie: po co? A był wielkim transferem. Mam nadzieję, że podobnie będzie teraz w przypadku Konoplanki. Na pewno warto mieć takiego zawodnika w szatni. Może teraz w „Pasach” będzie taki trend, by doszlusować do czołówki.

Można mieć szereg wątpliwości, w jakiej formie jest zawodnik obecnie. W tym sezonie rozegrał tylko dwa mecze, w ubiegłym leczył kontuzję.
- Nie jest w szczycie kariery, wtedy by się tu nie pojawił – mówi Murawski. - Ma 32 lata, a w tym sezonie praktycznie nie grał. Będzie potrzebował czasu, by dojść do siebie. Jeśli ktoś myśli, że zawodnik od razu stanie się gwiazdą, to się myli. Podam przykłady Podolskiego i Grosickiego - narzekano na ich formę, a teraz jest już inaczej. Musiał jednak minąć czas. Na pewno początkowy okres będzie dla niego trudny, musi poznać drużynę, a to będzie trwało. Nie ma tu czarów, jest ciężka praca. Zwłaszcza po takim okresie, w którym nie miał rytmu meczowego. Przede wszystkim musi być na dobrym poziomie fizycznym. Bez tego niczego nie zrobi. Wiadomo, że ma umiejętności, ale musi być w formie.

- To zawodnik o określonej charakterystyce, zawsze bazował na dynamice, szybkości – zwraca uwagę Podoliński. - Ciekaw jestem, jak długo będzie dochodził do siebie, bo ostatnie dwa lata miał trudne. Mam nadzieję, że dojdzie do siebie tak szybko, jak szybko biegał.

Cracovia zabezpieczyła się na każdą ewentualność, podpisując z im kontrakt na pół roku z możliwością przedłużenia umowy o rok.
- Nie dziwię się Cracovii, że tak postąpiła, nie wyobrażałem sobie 5-letniego kontraktu – mówi Podoliński.- Choć to wielkie nazwisko i oczekiwania wobec niego są spore. Fajnie dla młodych piłkarzy, że mają kogoś takiego w szatni, kogoś, od kogo będą mogli się uczyć.

- Myślę, że jak Konoplanka dojdzie do siebie w połowie rundy, to będzie to do zaakceptowania – mówi Murawski. - Sądzę, że po kilku meczach zacznie grać na dobrym poziomie. Pamiętam go jeszcze w barwach Dnipro Dniepropietrowsk z finału z Sewillą rozgrywanego w Warszawie. Widziałem go w meczach Sevilli, Schalke. To gwiazda, nie jest to przypadkowy zawodnik.

Teraz trener Jacek Zieliński będzie miał ból głowy, na jakiej pozycji zmieścić tego piłkarza w składzie?
- Konoplanka jest skrzydłowym, ale może tez grać za plecami napastnika, albo jako „10” - prognozuje Murawski. - Trener Zieliński często korzysta z ustawienia 3 – 5 – 2 z podwieszonym pod napastnika zawodnikiem, albo w systemie 3 – 4 – 3 , gdzie grają dwie „10”. Ewentualnie można zawodnika wykorzystać na wahadle, ale czy byłoby to dla niego dobre?

Zawodnik zapowiada, że chciałby zdobyć pięć bramek i mieć pięć asyst do końca tego sezonu.
- To nie są liczby, które przychodzą z łatwością – przestrzega Podoliński. - Może być delikatne zdziwienie, bo to liga, w której trzeba popracować. Ale Konoplanka to „pan piłkarz”.

Sportowy24.pl w Małopolsce