Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia last minute

Jacek Żukowski
"Pasy" po raz trzeci w tym sezonie zdobyły gola w doliczonym czasie gry. Robert Podoliński został usunięty z ławki rezerwowych.

GKS Bełchatów 1 (0)
Cracovia 1 (0)

Bramki: 1:0 Mójta 86 karny, 1:1 Kapustka 90+2.
Bełchatów: Malarz 7 - Basta 5, Telichowski 5, Baranowski 5, Mójta 6 - Wroński (17 Prokić 5), Szymański 4, Komołow 4 (55 Baran), Rachwał 4 (74 Wacławczyk), Michał Mak 5 - Ślusarski 5.
Cracovia: Pilarz 5 - Rymaniak 5, Żytko 3[85], Marciniak 5 - Nykiel 5 (74 Deleu), Dąbrowski 5, Budziński 5, Szeliga 4 (57 Covilo 6), Dialiba 4 - Kita 4 [na ławce] (63 Kapustka 7), Rakels 5.
Sędziowali: Bartosz Frankowski, Jakub Winkler, Marcin Sadowski (wszyscy Toruń). Widzów: 2670.

Cracovia zapewnia w tym sezonie wielkie emocje kibicom. To najlepiej grający zespół w ekstraklasie jeśli chodzi o bramki strzelane w doliczonym czasie gry. Gol zdobyty w Bełchatowie był już trzecim w tym okresie (wcześniejsze trafienia to zwycięskie gole w spotkaniach z Koroną Kielce i Wisłą Kraków).

Krakowianie po raz kolejny pokazali, że potrafią punktować na wyjazdach, gdy grają z mocnymi rywalami (wcześniej uczynili to w Poznaniu i we Wrocławiu), a faktem jest, że w Bełchatowie zasłużyli nawet na zwycięstwo.

Wszystko co najważniejsze w tym meczu, zdarzyło się w ostatnich pięciu minutach. Wcześniej Cracovia zmarnowała kilka szans bramkowych - fantastycznie bronił Arkadiusz Malarz, a gospodarze nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę.

W 85 min po rzucie rożnym nastąpiło starcie w polu karnym. Mateusz Żytko ciągnął za koszulkę Bartosza Ślusarskiego, a były gracz Cracovii wykorzystał okazję i padł w polu karnym. Sędzia Bartosz Frankowski nie wahał się ani chwili, tylko wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki. Adam Mójta wykorzystał szansę, wprawiając trybuny w euforię.

- Była walka wręcz, jak to w polu karnym - komentował po meczu Mateusz Żytko. - Widziałem to na powtórce. Nie można mieć do sędziego większych pretensji. Można mieć za to o coś innego. Takich sytuacji jest w meczu kilka, czy nawet więcej. I sędziowie chyba sami nie wiedzą, kiedy mają gwizdać w takich, a kiedy nie. To loteria, impuls, nie wiem, jak to oceniają... Albo gwiżdżemy we wszystkich tego typu zdarzeniach, albo nie gwiżdżemy w ogóle. Kilka minut później była o wiele klarowniejsza sytuacja z udziałem Covilo, a gwizdek milczał... O co tu chodzi? Nie wiadomo...

Piłkarze Cracovii zostali mocno podrażnieni tą sytuacją. Ruszyli mocno do ataku. Na ławce rezerwowych nie było w tym momencie trenera Roberta Podolińskiego, który został wyrzucony przez arbitra za krytykowanie jego decyzji. Wcześniej ten sam los spotkał szkoleniowca bramkarzy Mariusza Liberdę.

Krakowianie rzucili się jak wściekłe charty do odrabiania strat. W 90 min po rzucie rożnym strzelał Covilo, Arkadiusz Malarz wyciągnął się jak struna i odbił piłkę na kolejny korner. "Pasy" wykonywały ich całą serię. Wreszcie dopięły swego - Kapustka strzałem z pola karnego, w doliczonym czasie gry zdobył gola!

Po raz kolejny ten młody, utalentowany zawodnik okazał się ratownikiem Cracovii. Wcześniej dokonał tego w meczu Pucharu Polski z Ostrovią, strzelając wyrównującą bramkę.

- Wydaje mi się, że byliśmy lepszym zespołem od Bełchatowa - ocenia defensor "Pasów" Bartosz Rymaniak. - Co do sytuacji w polu karnym, to uważam, że to pomyłka sędziego. Oglądałem powtórkę po meczu - owszem, był jakiś kontakt "Matiego" ze "Ślusarzem", ale patrząc na całe spotkanie, to można by takich sytuacji znaleźć siedem, osiem, gdzie są przepychanki, kontakt zawodników. Sędzia dał prezent GKS-owi. Wszyscy myśleli, że Cracovia się poddała, ale walczyliśmy do końca. Taka złość, że nie chcemy zostać oszukani, przyniosła efekt i wywozimy jeden punkt. Przed meczem może wzięlibyśmy go w ciemno, ale po meczu jest niedosyt, bo byliśmy lepsi.

W lidze nastąpi teraz dwutygodniowa przerwa na potrzeby reprezentacji. "Pasy" kolejny mecz grają dopiero 24 listopada - u siebie z Górnikiem Zabrze. Bez Żytki i Budzińskiego, którzy będą musieli pauzować z uwagi na nadmiar żółtych kartek.

Zdaniem trenerów

Kamil Kiereś, GKS Bełchatów:
- W 15 spotkaniach zdobyliśmy 26 punktów, to drugi wynik w historii jeśli chodzi o jesień. Mecz z Cracovią to było bardzo trudne spotkanie. Jeżeli wygrywamy z Górnikiem czy Jagiellonią, to wszyscy mieli chrapkę, by, grając na własnym boisku, sięgnąć po pełną pulę. Wiedzieliśmy jednak, że Cracovia to nie jest łatwy przeciwnik. Trudno mi oceniać czy był rzut karny czy nie. Prowadziliśmy 1:0, trochę żal, że wypuściliśmy z rąk trzy punkty. Muszę uszanować ten punkt, bo Cracovia postawiła nam trudne warunki, dominowała w pewnych fazach meczu.

Robert Podoliński, Cracovia:
- Szanujemy remis, a sędziego przepraszam za swoje zachowanie. Co do karnego, to jeśli sędzia go gwizdnął, to pewnie się on należał… Wytłumaczę się z moich emocji. W ostatnich meczach wyjazdowych byliśmy pozbawieni punktów przez sędziów. W spotkaniach z Pogonią, Lechią pozbawieni zostaliśmy tych punktów przez dwie bramki ze spalonego. Jeśli gwiżdże się takie rzuty karne jak ten, to nam się on też należał za faul na Covilo w 89 min. Szkoda, że sędzia był głównym aktorem, co nie zwalnia mnie z tego, by zachowywać się jak należy. (ŻUK)

OCENIAMY Cracovię

KRZYSZTOF PILARZ - 5
Rzadko zdarza się mu mecz, kiedy rywale praktycznie nie oddają celnego strzału na jego bramkę. Był taki jeden - z rzutu karnego. Adam Mójta go zmylił i kapitan Cracovii musiał wyjmować piłkę z siatki.

BARTOSZ RYMANIAK - 5
Jego forma ustabilizowała się na przyzwoitym poziomie. Wysoki defensor "Pasów" jest bardzo zdecydowany w interwencjach, ale robi to w sposób zgodny z przepisami.

MATEUSZ ŻYTKO - 3
Ma tendencję do łapania rywali za koszulki. W wielu meczach uchodzi mu to na sucho, ale tym razem arbiter był czujny. Kara była potrójna. Zawodnik nie tylko sprokurował rzut karny, osłabił zespół, ale nie zagra też w kolejnym meczu za cztery kartki.

ADAM MARCINIAK - 5
Jego powrót do zespołu po pauzie za kartki podniósł jakość lewej flanki. Marciniak był pewny, angażował się w obronie, kosztem małej aktywności w ataku.

KRZYSZTOF NYKIEL- 5
Wystąpił niespodziewanie po dłuższej przerwie, zagrał bardzo przyzwoicie. Mógł nawet wpisać się na listę strzelców.

DAMIAN DĄBROWSKI - 5
Zagrał całkiem dobrze, był aktywny. W batalii o środek pola także dzięki niemu Cracovia nie była stroną, która przegrała.

MARCIN BUDZIŃSKI - 5
Tak jak gra ten zawodnik, tak prezentują się "Pasy". Ponieważ ofensywny pomocnik grał dobrze, zespołowi też wiodło się całkiem nieźle. Nadużywa jednak dryblingu, a jego strzałom przydałoby się więcej mocy.

SŁAWOMIR SZELIGA - 4
Miał kłopoty, gdy stykał się z szybkim jak wiatr Michałem Makiem. Jednak starał się paraliżować ataki rywali.

BOUBACAR DIALIBA - 4
Senegalczyk powinien robić róźnicę, a w wielu fragmentach meczu jest po prostu niewidoczny.

PRZEMYSŁAW KITA - 4
Miał jedną sytuację bramkową, poza tym niewiele znaczył.

DENISS RAKELS - 5
Podobnie jak kolega z ataku, mógł zdobyć gola. Lepszy od młodszego partnera.

MIROSLAV COVILO - 6
Wrócił po kontuzji do gry i przez pół godziny zrobił sporo, zwłaszcza w końcówce meczu. Sam mógł zdobyć gola, nie strzelił, ale pomógł drużynie w ofensywie

BARTOSZ KAPUSTKA - 7
Zdobył pierwszego gola w ekstraklasie. Staje się specjalistą od ważnych bramek, to on zdobył też gola w Pucharze Polski dając "Pasom" nadzieję.

DELEU - BEZ NOTY
Grał za krótko, by go ocenić.

Oceniał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski