Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Lech. Jak zaskoczyć rywala? „Pasy” chcą to zrobić

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jesienią w Poznaniu Lech pokonał Cracovię 2:0
Jesienią w Poznaniu Lech pokonał Cracovię 2:0 Grzegorz Dembinski
Cracovia nie mogła sobie wymyślić trudniejszego rywala na pierwszy mecz ligowy w tym roku – to Lech Poznań, lider tabeli i najpoważniejszy kandydat do mistrzostwa, z którym „Pasy” zagrają w niedzielę o godz. 17.30.

Cracovia przystąpi do tego meczu w praktycznie tym samym składzie co jesienią. Nie ma tylko Marcosa Alvareza, który został zesłany do drugiej drużyny. Nie ma też nikogo nowego, a trener Jacek Zieliński i kibice liczyli na zimowe transfery. Przede wszystkim na bramkostrzelnego napastnika.

- Mam nadzieję, że jeszcze ktoś dojdzie – wciąż żyje nadzieją trener Cracovii Jacek Zieliński. - Nie jest tak, że nie chcieliśmy, prowadziliśmy rozmowy z kilkoma dobrymi zawodnikami, ale nic nie wyszło. Interesują mnie jakościowe transfery, nie chce dorzucać do zespołu tych, którzy nam nie pomogą. Okienko jest otwarte do końca lutego, myślę, że coś jeszcze się wydarzy. Parę tematów padło i to takich konkretnych, z różnych względów. Nie jest tak, byśmy coś źle zrobili, ale tak jest, kilka spraw się toczy. Teraz wchodzą w grę tylko transfery gotówkowe, nie ma dobrych zawodników bezgotówkowych na rynku. Mówiłem, że potrzebuję trzech piłkarzy, mając na myśli Jablonsky’ego i dwóch jakościowych piłkarzy. Wielu zawodników było nam pokazywanych, nie zamierzam ściągać takich, którzy nie będą decydowali o sile i jakości drużyny. Może jestem wybredny, ale nie chcę pochopnie działać. Jeśli się trafi ktoś konkretny na rynku, to postaramy się to sfinalizować.

Alvarez w rezerwach

Zieliński tak wytłumaczył przesunięcie Alvareza do rezerw.
- Alvarez przegrał rywalizację z pozostałymi napastnikami, on dobrze wie, dlaczego ta sytuacja tak wygląda – mówi trener. - Po okresie świąteczno-noworocznym przyjechał źle przygotowany do rozpoczęcia treningów, stąd moja decyzja o odsunięciu go od drużyny. Jak wygląda teraz hierarchia wśród napastników? Zobaczymy w niedzielę. Jeśli chodzi o Pellego van Amersfoorta to grywał na różnych pozycjach. Rzeczywiście mamy problem jeśli chodzi o zdobywanie bramek przez ofensywnych zawodników.
Wracając jeszcze do Marcosa, to miał dobre propozycje, nie zdecydował się na nie. Trenuje z II drużyną. Bez względu na rozwój sytuacji, konieczne jest dojście napastnika i to nie ma nic wspólnego z Marcosem.

Bez Knapa

Z Lechem mogą zagrać prawie wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Karola Knapa.
- Jak na trudną sytuację pandemiczną i specyficzne warunki zimowe, to jest dobrze, wszyscy są gotowi do gry poza Knapem, który jest lekko przeziębiony, nie ma co nie ma nic wspólnego z covidem – wyjaśnia Zieliński.

Jeszcze poza kadrą jest Thiago, rehabilitujący się od dłuższego czasu.
– Wygląda coraz lepiej, wykonuje coraz więcej ćwiczeń piłkarskich, po rozmowach z fizjoterapeutami sądzę, że pod koniec lutego wejdzie w normalny trening z drużyną.

Weto Zielińskiego

Z zespołu nie odszedł nikt kluczowy, choć propozycje zmiany barw mieli Matej Rodin (KV Oostende) i Kamil Pestka (Frosinone).
- Zakładając, że będą problemy ze sprowadzeniem konkretnego zawodnika, gdy różnego rodzaju przeszkody stanęły na finalizacji rozmów, moją główną ideą było to, by zespół nie został osłabiony – mówi Zieliński. - Nie zgadzałem się na odejście Rodina, Kamil Pestka miał ofertę, ale chciał zostać i pomóc drużynie. Kluczem było to, by została ta kadra. Pelle zostaje z nami, jeszcze nie zdecydował o swojej przyszłości po czerwcu.

Jednym z „transferów” jest powrót po karencji Davida Jablonsky’ego. Nie grał 16 miesięcy w piłkę, musi nadrobić stracony dystans.

- Jestem pod wrażeniem pracy, w jaki sposób nadrabia stracony dystans – mówi szkoleniowiec. - Jest blisko takiej dyspozycji, w jakiej byśmy chcieli, by był. Gdyby coś się działo, to nie mam obawy, by zagrał, da sobie radę.

Lech najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa

Z Lechem „Pasy” muszą zagrać ostrożnie, siła ofensywna poznańskiego zespołu jest bowiem ogromna. A jeszcze wzrosła, gdyż do zespołu dołączył na zasadzie wypożyczenia Dawid Kownacki z Fortuny Duesseldorf.
- Poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale jak przychodziłem, to mieliśmy mecz z Rakowem, było tak samo i można powiedzieć, że doskoczyliśmy – mówi Zieliński. - Lech chyba jest najmocniejszym kadrowo zespołem i głównym faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski. To wszystko jest na papierze, zrobimy wszystko, by w meczu z faworytem pokusić się o jakąś zdobycz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia - Lech. Jak zaskoczyć rywala? „Pasy” chcą to zrobić - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski