Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Michał Probierz: Po tym wszystkim sam musiałem się zresetować

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Trener Cracovii Michał Probierz
Trener Cracovii Michał Probierz Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Walka o mistrzostwo Polski? Nie wycofuję się ze swoich słów. Po jednej porażce i ciężkim tygodniu nie mam zamiaru zwariować i samemu sobie strzelić w głowę, że tak powiedziałem – mówi przed meczem z Lechem Poznań (niedziela, 18) trener Cracovii Michał Probierz. Dla klubu i jego drużyny to jednak bardzo trudny moment. Czy zespół pozbiera się po kilku poważnych wstrząsach? - Na pewno nie jesteśmy teraz w supernastrojach – skomentował szkoleniowiec.

Jeszcze niedawno w „Pasach” najbliższą przyszłość odmalowywano w pastelowych kolorach. Aż nagle na jaw wyszła sprawa skonfliktowanego z zarządem z Miroslavem Covilo, przez kilka dni szeroko opisywana i omawiana w mediach, do której potem doszła pośrednio z nią związana rezygnacja z pracy kierownika Tomasza Siemieńca. Wydarzenia ostatnich, nerwowych dni swoje piętno odcisnęły też na Probierzu. Na spotkaniu z dziennikarzami sprawiał wrażenie zmęczonego i przygaszonego.

- To niesamowite jak w tydzień może wszystko się zmienić, odwrócić się na drugą stronę. Sam w pewnym momencie pojechałem do domu, usiadłem, nic nie włączałem, tylko chciałem się po prostu zresetować – opowiadał. - Nie spodziewałem się, że coś takiego wybuchnie. Jest taki mądry cytat, że pewien człowiek uwielbiał burze dlatego, żeby się przekonać jak bardzo w życiu potrzebujemy pokory. Ale burza ma też taki skutek, że oczyszcza powietrze. Ja na ile mogę staram się łagodzić sytuację. Jeżeli Cracovia ma być silna, to potrzebuje wszystkich: profesora Filipiaka, który organizuje pieniądze, zarządców tu na miejscu oraz kibiców, którzy są z klubem na dobre i na złe.

To ostatnie takie oczywiste nie jest, bo akurat w tej historii część fanów opowiedziała się przeciwko działaczom.

- Mnie trudno jest komentować całą sytuację – dyplomatycznie mówił szkoleniowiec „Pasów”. - Najwięcej jest w tej sprawie plotek. Na razie zamknęliśmy temat Mira. Dostał wolne, do szóstego sierpnia ma czas, żeby wszystko wyjaśnić. I wtedy okaże się, w którą stronę to wszystko pójdzie. Będzie też można spojrzeć w akta i ocenić sytuację.

Nie chciał jednak zdradzić, jakie są warunki powrotu byłego kapitana do drużyny. - To akurat są akta poufne – uśmiechnął się.

Szanse, że Covilo zagra jeszcze w Cracovii są jednak niewielkie. Probierz przyznał zresztą, że od dwóch dni prowadzone są rozmowy z nowym defensywnym pomocnikiem. Raczej zagranicznym, bo „w Polsce transfery są za drogie”.

Nie krył też, że to duże wyzwanie zapanować nad drużyną w takim momencie i przygotowywać do meczu jak gdyby nigdy nic.

- Nie ma co ukrywać, to nie przechodzi bez echa i nie uciekniemy od tego. Wszędzie jest wałkowany ten temat, ale staramy się za wszelką cenę odsunąć od tego zawodników – mówił Probierz. - Nie jest jednak z nami tak do końca źle, w końcu przedłużyliśmy w ostatnich dniach kontrakty z piłkarzami (Milan Dimun i Michal Siplak – red.), Javi Hernandez też już o tym rozmawia. Chcemy budować ten zespół i nic się w tej kwestii nie zmienia. Tak, za nami jeden z trudniejszych tygodni, bo zamiast zająć się grą, zajmowaliśmy się zupełnie innymi rzeczami. Powtarzam zawsze, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje i w tym kierunku powinniśmy iść, żeby scalić to wszystko. I nie dać pretekstu, żeby o Cracovii pisało się tylko negatywnie.

Sen z powiek spędza też trenerowi kontuzja Adriana Danka (łokieć), którego czekają co najmniej dwa miesiące przerwy. - Zostało nam pięciu zdrowych obrońców plus młody Kajpust, a z bocznymi obrońcami mamy mały kataklizm. Musimy być jednak zwarci, bojowi i gotowi na nowe rozwiązania. W Poznaniu czeka nas bardzo trudny mecz.

Na dodatek – bez kibiców, bo Lech ciągle płaci za wybryki swoich fanów z poprzedniego sezonu.

W kadrze na to spotkanie znajdzie się hiszpański skrzydłowy Elady Zorrilla. Funkcję kierownika drużyny będzie pełnił tymczasowo Michał Bartosz, jeden z członków sztabu. - Analiza, przygotowania do meczu, szukanie zawodników, na wymyślanie nowego kierownika już nie miałem czasu – stwierdził Probierz.

Więcej na ten temat sprawy Covilo:
Covilo kontra Cracovia. O co chodzi w tym sporze?**Kibice protestowali w sprawie Covilo, a prezes Filipiak osobiście gasił pożarCiąg dalszy zamieszania w Cracovii. Z pracy zrezygnował Tomasz Siemieniec, kierownik drużynyZarząd Cracovii nie wytrzymał. Covilo wysłany na urlop**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cracovia. Michał Probierz: Po tym wszystkim sam musiałem się zresetować - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski