Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia nie może się kurczowo bronić

Rozmawiał Jacek Żukowski
Rozmowa. STEFAN BIAŁAS trenował i Cracovię, i Legię. Jest komentatorem stacji Canal Plus.

– Widzi Pan przed Cracovią szanse w poniedziałkowym meczu z Legią?

– Będzie jej trudno, bo Legia to drużyna, która raczej nie traci punktów u siebie. Jeśli Cracovia wygrałaby ostatni mecz, miałaby poważne szanse na miejsce w czołowej ósemce. Przegrana powoduje, że raczej będzie walczyła do końca sezonu w drugiej połowie tabeli. Szkoda że skończyła się jej dobra seria meczów u siebie.

– Co by się musiało stać, by wyjeżdżała z Łazienkowskiej z dobrym wynikiem?

– Trener Berg nabrał już doświadczenia. Wcześniej grał dwoma jedenastkami – jedną w lidze, drugą w pucharach. Dlatego Legia notowała wpadki. Teraz zmienia czterech, pięciu zawodników i jest to korzystne dla zespołu.

Szkielet drużyny jest ten sam. Legia ma doświadczonych zawodników, kadra jest bogata, ale zawsze wszystko może się zdarzyć, bo to jest futbol. Żeby Cracovia miała szansę, Legia musiałaby ją zlekceważyć. „Pasy” musiałyby też wykorzystać swoje sytuacje bramkowe i nie popełniać takich błędów w obronie, jakie im się często zdarzają. A zwykle jest to seria błędów.

– Legia grała wczoraj w Lidze Europy, a ekstraklasę ma w poniedziałek. To działa na jej korzyść?

– Oczywiście, zawsze ma jeden dzień więcej na odpoczynek. Jest też w rytmie meczowym, w ekstraklasie grała w piątek, kolejny mecz miała w czwartek.

– Legioniści przeszli dość gładko fazę grupową LE. To dla Pana niespodzianka?

– Piłkarze grają kolejny sezon w pucharach, nabrali doświadczenia, na pewno ich to wzmocniło. Mają teraz inną mentalność. Nieznacznie zmienił się skład. W tym sezonie były wymęczone wygrane 1:0. Na pewno Legia nie była faworytem, a potrafiła sprawić niespodziankę i awansować.

– Wracając do konfrontacji z „Pasami”, goście mają nastawić się tylko na obronę?

– Najlepszą obroną jest atak. Nie radziłbym się jednak rzucać do chaotycznego ataku. Cracovia musi przede wszystkim uważać na stałe fragmenty. Zawsze można bowiem stracić gola po rzucie rożnym czy wolnym, a Legia ma to dobrze opracowane.

– Bełchatów pokazał, że w Warszawie można wygrać!

– To drużyna wyjątkowo niewygodna dla Legii. Potrafi wygrać z nią na wyjeździe, choć u siebie przegrywa. Tak było też dawniej.

– Ze strony którego piłkarza grozić będzie krakowianom największe niebezpieczeństwo?

– Ondrej Duda to fantastyczny zawodnik. Dyktuje warunki, reguluje tempo gry. Są młodzi Michał Kucharczyk i Michał Żyro, nie zapominajmy też o Jakubie Koseckim.

Pierwsza porażka Legii

Legia Warszawa przegrała w Belgii z zespołem KSC Lokeren 0:1 (0:1) w meczu piątej kolejki Ligi Europejskiej. Mistrz Polski już wcześniej zapewnił sobie awans do 1/16 finału, ale walczy o wyjście z pierwszego miejsca grupy L. Wobec wygranej Trabzonsporu z Metalistem Charków 3:1 (1:0), decydujący będzie mecz pomiędzy Legią (12 pkt) i zespołem tureckim (10 pkt) w Warszawie za dwa tygodnie.

Wczoraj w Lokeren gospodarze byli zdecydowanie lepszą drużyną. Jedyny gol padł po błędzie Ivicy Vrdoljaka w 7min i akcji Hansa Vanakena, który przechwycił piłkę, a następnie skierował ją do bramki Kuciaka po kontrze i zagraniu Dutry.

(krzyk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski