Cracovia ograła Piasta Gliwice po dobrym meczu. Gol młodzieżowca

Nie mógł zagrać kontuzjowany Pelle van Amersfoortt, w związku z tym trener Michał Probierz postawił na 17-letniego Michała Rakoczego. Dla juniora był to pierwszy występ od początku, a drugi w ogóle, bo zaliczył epizod w ubiegłych rozgrywkach (zagrał 3 minuty w ostatnim meczu sezonu z Pogonią Szczecin). I była to kapitalna decyzja, bo Rakoczy pokazał się ze świetnej strony, w dodatku zdobył gola.
Poza tym Probierz utrzymał zwycięski skład z Poznania. W Piaście zagrało dwóch byłych piłkarzy Cracovii – Bartosz Rymaniak i Piotr Malarczyk (debiut w tym zespole).

„Pasy” zaczęły z animuszem, kapitalnie Janusz Gol znalazł Mateusza Wdowiaka, ale ten zmarnował sytuację źle podając, do nikogo. W 8 min kapitalnie główkował Rafael Lopes, ale Frantisek Plach zdołał obronić piłkę zmierzającą do siatki tuż przy słupku. W 11 min Ołeksij Dytiatjew został kopnięty przez Rymaniaka w głowę, za co gracz Piasta został ukarany żółtą kartką. Po weryfikacji VAR sędzia anulował tę kartkę i pokazał czerwoną.
Dytiatjew został opatrzony i wrócił na boisko. „Pasy” grały więc w przewadze.
Goście cofnęli się, ale w 21 mi Sebastian Milewski ładnie uderzył z woleja i piłka poszybowała nad bramką. Próbował też Piotr Parzyszek, ale na szczęście dla gospodarzy strzelił za lekko.

W 41 min gospodarze doczekali się na bramkę. Po ostrym dośrodkowaniu Michala Siplaka Thomas Huk uprzedził Mateusza Wdowiaka i wpakował piłkę do własnej bramki z 4 m.
O mało co a „gola do szatni” zdobyłby Rakoczy – Plach świetnie wybił jednak piłkę po jego strzale na róg. Po nim główkował Wdowiak, ale trafił w poprzeczkę. A niebawem jeszcze Gol zatrudnił bramkarza Piasta.

Ledwo co zaczęła się druga połowa, a gospodarze prowadzili 2:0. Prawa flanką pobiegł Wdowiak, dośrodkował do Rakoczego, który kapitalnym strzałem głowa w kierunku dalszego słupka zdobył bramkę.
Wkrótce Rakoczy został zmieniony. Dzień wcześniej zagrał 59 minut w meczu Cracovii II z Wisłą II.

Krakowianom grało się od tego momentu zdecydowanie łatwiej, mieli pewne prowadzenie, mogli spokojnie kontrolować mecz i liczyć na kolejne szanse. A takie były, choćby Rafaela Lopesa, który w 73 min bardzo groźnie strzelał, ale piłka trafiła w boczną siatkę.

Cracovia grała bardzo mądrze, świetna partię rozrywał Gol, dużo widział i świetnie podawał partnerom. W środku pola potrafił znaleźć się też Sergiu Hanca, który po zejściu z boiska Rakoczego zagrał w środkowej strefie. W „Pasach” nie było słabych ogniw. To była walcząca, a przede wszystkim skuteczna drużyna. Gospodarze do końca starali się o podwyższenie rezultatu. Raz po raz na bramkę Placha sunęły ataki, głównie skrzydłami. Mistrzowie Polski byli bezradni, zwłaszcza, że zaczęło im brakować sił. Nie mogli więc zrobić nic złego gospodarzom. W 87 min bliski trzeciej bramki był Sebastian Strózik, ale z bliska trafił w bramkarza.
„Pasy” awansowały na pozycję wicelidera, a w niedzielę o godz. 17.30 przy ul. Kałuży szykuje się prawdziwy hit – Cracovia podejmuje Legię Warszawa.

Cracovia – Piast Gliwice 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Huk 41 samob, 2:0 Rakoczy 47
Cracovia: Pesković – Rapa, Datković, Dytiatjew, Siplak (85 Pestka) – Wdowiak (70 Vestenicky), Gol, Rakoczy (55 Strózik), Dimun, Hanca – Lopes.
Piast: Plach – Rymaniak, Korun, Malarczyk, Kirkeskov – Milewski (79 Borkała), Huk, Sokołowski (46 Jodłowiec), Hateley, Felix – Parzyszek (62 Tuszyński).
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Gol (29, faul), Dytiatjew (65, faul), Datković (71, faul), Siplak (74, faul) - Korun (25, faul), Huk (40, faul), czerwona kartka: Rymaniak (12, niebezpieczne zagranie). Widzów: 6586.

Sportowy24.pl w Małopolsce