Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia pojechała do Ostrowa, aby spełnić obowiązek

Jacek Żukowski
Eryk Ceglarz czeka na debiut
Eryk Ceglarz czeka na debiut Fot. Tomasz Bochenek
Piłka nożna. Dzisiaj w samo południe Cracovia rozegra mecz w ramach 1/8 finału Pucharu Polski w Ostrowie Wielkopolskim z Ostrovią. Trener Robert Podoliński nie wziął na ten mecz wszystkich piłkarzy, których chciał.

Miroslav Covilo jest nadal kontuzjowany, Dawid Nowak nie jest uwzględniany przy ustalaniu składu z powodu podejrzeń o stosowanie dopingu, z kolei Mateusz Cetnarski leczy się.

Ten ostatni wczoraj opuścił szpital, w którym przebywał w związku z zapaleniem spojenia łonowego. Odwiedził nawet kolegów na treningu.

Po meczu z Pogonią poobijani są Deniss Rakels i Deleu i ich też szkoleniowiec nie wziął na mecz. Zamiast nich do kadry awansowali Bartłomiej Dudzic oraz 17-letni Eryk Ceglarz. – Eryk może liczyć na __debiut – mówi szkoleniowiec Cracovii Robert Podoliński. – Jeśli mamy zdolnego 17-latka, to dlaczego nie dać mu szansy?

Okazja do tego nadarza się znakomita. Gdzie bowiem sprawdzać zawodników jak nie w spotkaniach z III-ligowcami?

„Pasy” nie mogą być jednak zbyt pewne siebie, w nieodległej przeszłości często odpadali w tych rozgrywkach z dużo słabszymi od siebie rywalami. W poprzedniej rundzie mocno męczyli się z Okocimskim w Brzesku. A Ostrovia w 1/16 finału pokonała Ruch Chorzów.

O __lekceważeniu rywala nie może być mowy – mówi Podoliński. – Szczególnie w naszym przypadku. Nie stać nas, tak jak Legii, na wystawienie dwóch równorzędnych jedenastek.

Trener Podoliński w lutym, prowadząc jeszcze Dolcan Ząbki, grał mecz kontrolny w Ostrowie Wielkopolskim. Jego podopieczni wygrali wówczas 5:0. – Mamy rozeznanie co do __tego, jak gra rywal – twierdzi z przekonaniem opiekun „Pasów”. – Jesteśmy po rozmowach z ludźmi, którzy Ostrovię oglądali. Jedziemy spełnić swój obowiązek, w końcu gramy z zespołem III-ligowym. Podchodzimy z szacunkiem do przeciwnika, ale nie wyobrażam sobie, byśmy mogli szukać jakichś usprawiedliwień w __razie niepowodzenia.

Przez Puchar Polski prowadzi najszybsza droga do europejskich pucharów. Zwłaszcza że krakowianie mają otwartą drogę do półfinału. W kolejnej fazie czekają bowiem na zwycięzcę tego meczu Błękitni Stargard Szczeciński, czyli II-ligowiec. Czy Podoliński marzy o pucharach w Cracovii?

Mam skromniejsze marzenia – mówi. – Chciałbym, by zawodnicy wrócili po kontuzjach do kadry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski