Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Pomeczowa konferencja - ani słowa o Januszu Golu

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michał Probierz (Cracovia)
Michał Probierz (Cracovia) Andrzej Banaś
Michał Probierz, trener Cracovii nie miał zadowolonej miny po przegranym meczu z Jagiellonią Białystok (1:2). W końcu jego zespół fatalnie zaczął występy w grupie mistrzowskiej.

- Zaczęliśmy bardzo dobrze, agresywnie, utrzymywaliśmy się przy piłce – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Stworzyliśmy sobie kilka okazji strzeleckich, po stałych fragmentach było groźnie. Bramkę straciliśmy po rzucie wolnym, która zmieniła nasze oblicze, mieliśmy kilka nerwowych minut, zdobyliśmy nawet gola po rzucie rożnym ale był spalony. Wydawało się, że wrócimy szybko do gry. Później narzuciliśmy swój styl i graliśmy dobre spotkanie. Jest tak, że ktoś popełni błąd. Michal (Pesković – przyp.) tyle razy nas ratował, a zdarzył mu się błąd. Strzeliliśmy bramkę na 1:2, ale zabrakło cwaniactwa aby zremisować. Zasłużyliśmy na remis, ale trzeba zdobywać bramki. Mateusz Wdowiak i Ivan Fiolić dali dobre zmiany. Jest to bolesne, kibice zobaczyli nasz dobry mecz, ale przegrany - mówi Michał Probierz.

„Pasy” w tym meczu stworzyły sobie wiele okazji strzeleckich, ale były bardzo nieskuteczne. Czy to kwestia głowy, czy nóg?
- To kwestia zachowania spokoju – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - , Niepotrzebnie na siłę próbowaliśmy strzelać, w takiej sytuacji jaka miał Ivan, można było popatrzeć lepiej. Pracujemy nad tym, trzeba to doskonalić.
Szkoleniowiec proszony o rozwinięcie swojej przedmeczowej wypowiedzi o braku Janusza Gola odparł: - Teraz był mecz z Jagiellonią, na inne tematy będziemy rozmawiać później.

Kibice wrócili na stadion Cracovii

Cracovia. Kibice wrócili na stadion przy ul. Kałuży [ZDJĘCIA]

Na pytanie czy Janusz Gol zagra jeszcze w Cracovii i co musiałoby się stać, szkoleniowiec też unikał odpowiedzi.
- Tak samo odpowiem, jak na wcześniejsze pytanie...
Mateusz Wdowiak, pomocnik „Pasów” wchodził na boisko przy stanie 0:1. Nie odwrócił losów meczu.
- W pewnym momencie wydawało się, że mamy kontrolę nad tym spotkaniem – mówi popularny „Wdówka”. - Ale stało się inaczej. Ze stałego fragmentu gry straciliśmy gola po zamieszaniu podbramkowym. Potem padł drugi gol. Jeśli miałbym wskazać na coś pozytywnego, to staraliśmy się, dążyliśmy do strzelenia wyrównującej bramki. Cóż, trzeba pracować nad tym na treningach, doskonalić to. Dochodzimy do sytuacji bramkowych, pozostaje kwestia wykończenia. Tylko tyle i aż tyle.

Z kolei szkoleniowiec gości Iwajło Petew stwierdził:
To były bardzo ważne trzy punkty dla nas, chcę pochwalić całą drużyną za charakter, jak również każdego zawodnika z osobna. I połowa w naszym wykonaniu była lepsza, w drugiej Cracovia była lepsza. Cracovia postawiła nam trudne warunki, zagrała dobrze.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Pomeczowa konferencja - ani słowa o Januszu Golu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski