Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Robert Ziółkowski: Nie boję się o spadek Cracovii

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia przegrała ostatnio z Piastem Gliwice 0:1
Cracovia przegrała ostatnio z Piastem Gliwice 0:1 Anna Kaczmarz
Tegoroczna postawa Cracovii martwi jej wiernych kibiców. Po dobrym początku wiosny– remisie z Lechem (3:3) i zwycięstwie z Lechią (2:0) - „Pasy” w pięciu kolejnych meczach nie wygrały, mało tego, poniosły trzy porażki. W ostatnim spotkaniu uległy Piastowi Gliwice 0:1.

- Pierwsza połowa był totalnie przespana – ocenia Robert Ziółkowski, były środkowy obrońca Cracovii. - Cracovia słabo weszła w mecz, a w drugiej wyglądało to już lepiej. Mecz był na remis, ale stało się – zakończył się porażką. „Pasom” brakuje przede wszystkim rasowego napastnika. Pelle van Amersfoort to dobry zawodnik, ale on nie jest napastnikiem. Jest bramkostrzelny, ale gdy gra na swojej pozycji. Mówi się, że dobry zawodnik wszędzie zagra, ale takie przerzucanie piłkarza z pozycji na pozycję nie jest najlepsze. Każda pozycja ma swoją specyfikę.

Gwizdy na Van Amersfoorta

Kibice wygwizdali Holendra, co wcześniej nigdy się nie zdarzyło.
- Szczerze mówiąc, nie dziwię się – mówi Ziółkowski. - Pamiętam taką sytuacje, że stracił piłkę i w ogóle się nie wrócił, nie podjął walki. Kibice widzą takie rzeczy. Myślę, że nie wynika to z tego, że kończy mu się kontrakt i nie ma już motywacji. Każdy zawodnik chce grać jak najlepiej, pokazać się potencjalnym kupcom. A czy boi się kontuzji? Zazwyczaj jest tak, że łapie się kontuzję, jak się odstawia nogę, wiem to z autopsji.

W ostatnich dwóch meczach najbardziej wysuniętym graczem Cracovii był nie Van Amersfoort, a Jakub Myszor. Wobec braku napastnika, trener Jacek Zieliński ucieka się do różnych kombinacji.
- Myszor to bardzo dobry piłkarz, miło patrzeć na niego, ale to też nie jest napastnik – zauważa Ziółkowski. - Bardzo waleczny, ale bardziej przydatny na skrzydle. Potrzeba takiego napastnika, który zagwarantuje dwucyfrową liczbę bramek. Wzmocnienia przed kolejnym sezonem będą więc konieczne.

Cracovia nie spadnie

Cracovia jest na 10. miejscu w tabeli, ma 8 punktów przewagi nad strefą spadkową na osiem kolejek przed końcem sezonu. Czy powinna oglądać się za siebie i ewentualnie martwić o utrzymanie?

- Możliwości Cracovii to pozycje 6. - 8. i nic poza tym – twierdzi Ziółkowski. - Nie boję się o spadek. Cracovia ma za mocny skład, za dobrego trenera, za mądrego szkoleniowca, przede wszystkim doświadczonego. Myślę, że skończy sezon w środku tabeli.

Ale „Pasy” mają jeszcze mecze z zespołami zagrożonym spadkiem takimi jak Warta, Zagłębie Lubin, Wisła Kraków.
- Owszem, ale siła „Pasów” jest spora – twierdzi Ziółkowski. - Trzeba oczywiście patrzeć w dół tabeli, kontrolować to, co się dzieje, ale nie podejrzewam, by Cracovia miała problemy związane z grą o utrzymanie. Myślę, że jak Cracovia wygra jeden mecz, to znów się odbije, potem zwycięży i podniesie się w tabeli. Teraz zagra w Mielcu, ze Stalą, dość niewygodnym zespołem, ale „Pasy” są w stanie, mając zdrowych ludzi, tak wygrać.

Zasadnicze pytanie jest takie, kto będzie strzelał bramki?
- Nie ma strzelca, ale może uda się zdobyć bramkę np. obrońcy, po stałym fragmencie gry? - zastanawia się Ziółkowski. - W końcu może odblokuje się Pelle, są przecież Hanca, Rakoczy, Myszor. Cieszy, że trener stawia na młodzież.

Indywidualne błędy

Ziółkowski, jako były stoper, ogląda uważnie swoich następców na tej pozycji. Choćby pozyskanego nie tak dawno Rumuna Virgila Ghitę.
- Jeszcze jest za krótki czas, by go oceniać – mówi nasz ekspert. - Musi się zaadaptować w Krakowie. Myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej grał. Musi przywyknąć do nowego środowiska. Myślę, że będzie to przydatny zawodnik. Dajmy mu czas.
A jak Ziółkowski ocenia grę obronną? „Pasy” ostatnio tracą trochę bramek – dwa gole u siebie z Bruk-Betem Termalicą, trzy w Zabrzu.

- Tak, ale bramki padały po indywidualnych błędach – zwraca uwagę ekspert. - Przy wyprowadzaniu piłki i po stratach. Na pewno piłkarze nie zapomnieli, jak się gra w piłkę, bo mieli bardzo dobry okres. Poza tym nie ma kto „ukłuć” z przodu i to też się odbija na zespole. Przyszedł Konoplanka, widać, że to może być duże wzmocnienie. Grał na wysokim poziomie. Jeśli będzie chciał tu zostać, to na pewno będzie sporym wzmocnieniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Robert Ziółkowski: Nie boję się o spadek Cracovii - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski