Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Sergiu Hanca: Prawie niemożliwe było granie w piłkę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Sergiu Hanca zdobył bramkę na 2:0 w wygranym przez Cracovię 2:1 meczu ze Stalą Mielec
Sergiu Hanca zdobył bramkę na 2:0 w wygranym przez Cracovię 2:1 meczu ze Stalą Mielec cracovia.pl
Piłkarze Cracovii zagrali dobry mecz w Mielcu, wygrywając 2:1. Zwłaszcza pierwsza połowa była udana w ich wykonaniu.

Na pozycję ofensywnego pomocnika wrócił kapitan Sergiu Hanca. I zdobył gola. To jego trzecie trafienie w tym sezonie. Trzeba przyznać, że Rumun miał trochę szczęścia, bo jego strzał z rzutu karnego obronił Damian Primel, stojący w bramce Stali, ale tak sparował piłkę, która stanęła na linii bramkowej, że kapitan Cracovii zdążył jeszcze z dobitką.
Widać, że mecze ze Stalą mu służą, w jesiennym spotkaniu tych drużyn tez wpisał się na listę strzelców.
A „Pasy” przerwały pasmo meczów bez wygranej. Licznik stanął na pięciu spotkaniach.

- To były dla nas bardzo trudne tygodnie – mówi kapitan zespołu Sergiu Hanca. - Dlatego, że straciliśmy wielu punktów, zwłaszcza tych w meczach u siebie, ale na wyjeździe też. Bardzo dobrze przygotowaliśmy się podczas przerwy reprezentacyjnej, porozmawialiśmy też ze sobą. Trener wyjaśnił też, czego od nas oczekuje. A w meczu ze Stalą, mimo fatalnej pogody, takiej, w której było prawie niemożliwe granie w piłkę (śnieg i grząska murawa – przyp.) pokazaliśmy, że naprawdę jesteśmy zespołem i wygraliśmy dzięki temu, że mamy team spirit.

Ostatni mecz krakowianie wygrali z Lechią Gdańsk (2:0) jeszcze w lutym. Długo więc czekali na kolejną wygraną.
- Jestem zadowolony, bo na koniec dnia masz poczucie, że osiągnąłeś wiele – mówi kapitan „Pasów”. - Tak jak mówię, zwyciężył duch zespołu, pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, rodziną, po prostu jednością. A to się właśnie liczy w takich meczach jak ten ze Stalą.

Zwycięstwa dodają pewności

Cracovia jako pierwsza zdobyła bramkę, a nawet dwie. Ostatnio krakowianie prowadzili na wyjeździe dwoma bramkami w meczu z Piastem w Gliwicach jeszcze jesienią, było 3:1, ale wówczas pierwsi stracili gola. Natomiast bez strat wygrywali z Bruk-Betem Termalicą w Niecieczy (2:0), też jesienią.
- Zwycięstwa dodają nam pewności siebie i są niezwykle ważne przed kolejnymi meczami – mówi Hanca. - Teraz mamy przed sobą kolejne spotkanie wyjazdowe (w przyszłą niedzielę „Pasy”) zagrają z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim – przyp.). Najważniejsze jest to, by trzymać poziom, rozwijać się, by przeanalizować, co zrobiliśmy w tym meczu źle i co należy zrobić, by sięgnąć po trzy punkty w kolejnym spotkaniu.

Powtórzyć wynik z Wartą Poznań

W jesiennym spotkaniu z Wartą „Pasy” wygrały 2:0 po golach Michała Rakoczego i Jakuba Myszora.
- Będę szczęśliwy, gdy powtórzymy tamten wynik – zapewnia kapitan. - To będzie oznaczać, że zespół zdobędzie kolejne trzy punkty i wrócimy z jeszcze większą pewnością siebie na kolejny mecz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Sergiu Hanca: Prawie niemożliwe było granie w piłkę - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski