Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Sylwester Lusiusz, piłkarz "Pasów": Na Podkarpaciu jest spokojniej niż w Krakowie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Sylwester Lusiusz (Cracovia)
Sylwester Lusiusz (Cracovia) Andrzej Banaś
Młody piłkarz Cracovii Sylwester Lusiusz jakoś radzi sobie z trudnym czasem, gdy nie ma meczów i treningów.

Jak pan sobie radzi w tym specyficznym dla wszystkich okresie?

Na razie mamy wolne od treningów. Nie znaczy to, że nic nie robię. Trzeba sobie jakoś radzić i samemu dbać o formę. Wyjechałem z Krakowa do swojej rodzinnej miejscowości Przysietnicy. Trochę biegam na zewnątrz. Nie ma tutaj ludzkich zbiorowisk, więc nie mam obaw. Idę sobie też na boisko pokopać piłkę, z bratem. Próbujemy coś robić.

Jest to na pewno nowa sytuacja. Był pan w klubie codziennie, miał pan typowo piłkarskie zajęcia, wspólne z drużyną, a teraz jest inaczej. Trudno się tak nagle przestawić na całkiem nowy trening?

Na pewno jest bardzo ciężko, gdy nie ma tego treningu zespołowego, ale co zrobić? Trzeba się dostosować do tej sytuacji.

A mentalnie, jak pan znosi te nowe warunki? Nie ma meczów, nie ma rytmu treningowego.

Najgorsze jest to, że nie wiadomo, ile potrwa ta cała sytuacja. Ciężko cokolwiek planować.

A jak w pańskiej okolicy ludzie reagują na rzeczywistość, nie ma paniki?

Na pewno nie jest tak nerwowo jak w Krakowie, na Podkarpaciu jest spokojniejsze życie. Ludzie na pewno nie chodzą w maskach. W sklepach są określone zasady bezpieczeństwa. Na początku brakowało niektórych artykułów, ludzie wykupywali po dwadzieścia chlebów, ale teraz sytuacja się unormowała.

Decyzję Ekstraklasy S.A. o zawieszeniu rozgrywek przyjął pan chyba ze zrozumieniem? Nie było możliwości, by przedłużać dziwny stan, skoro wszędzie odwoływało się mecze.

Oczywiście, każdy chciał, by nie grać tych meczów.

Zdążyliście rozegrać dziwne spotkanie w Tychach w ćwierćfinale Pucharu Polski, bez publiczności.

No właśnie i to w ten sam dzień dowiedzieliśmy się, że nie będzie widzów. To dodatkowa trudność. To jak teatr bez widzów, nie ma to sensu.

Ma pan teraz więcej czasu. Na co go pan przeznacza?

Jest trochę czasu, by pooglądać telewizję, jakiś serial, posiedzieć i porozmawiać z rodziną. Rzadko jestem w domu rodzinnym, a teraz jest akurat okazja.

Trener Cracovii Michał Probierz na luzie

Odwołano mistrzostwa Europy i młodzieżowe eliminacje też się nie odbywają, pan jest w szerokim kręgu zainteresowań trenera młodzieżówki Czesław Michniewicza.

Tak, cóż, zostały odwołane wszystkie mecze. Jestem w tej sytuacji, że będę się jeszcze kwalifikował do tej kadry, która przygotowuje się do mistrzostw Europy, mimo że zostały przesunięte.

Dopuszcza pan w ogóle do siebie możliwość, że w najbliższym czasie nie wrócicie na boiska ekstraklasy i sezon zakończy się. Będą takie rozstrzygnięcia jak w tej chwili pokazuje tabela – jesteście na trzecim miejscu.

Wydaje mi się, że sytuacja się pogarsza, więc nie wiem co będzie z rozgrywkami. Nie byłoby źle, gdyby została obecna tabela, choć wiadomo, że większość drużyn nie przystałaby na to, bo są na miejscach spadkowych lub walczą o puchary. A może jednak będzie przyspieszona liga, mecze co trzy dni, by dograć jednak ten sezon? A jeśli się zakończy, to wydaje mi się, że też byłoby to sprawiedliwe, przecież każdy zagrał tyle samo meczów, miał równe szanse.

Gdyby rzeczywiście doszło do takiej kumulacji meczów, to trzeba być na to świetnie przygotowanym, a jak to zrobić, skoro jest utrudnione trenowanie?

Na pewno tak, a potem będzie jeszcze krótsza przerwa międzysezonowa. Trzeba się będzie nastawić na każdy scenariusz.

Rozmawia pan z kolegami z drużyny, jak przeżywają ten trudny czas?

Tak, rozmawiamy, wszyscy się stosują do zaleceń, nie wychodzą z domu. Ja też pojechałem do siebie, jeden z braci przyjechał z Anglii. Z kolei drugi brat – Mateusz, z którym mieszkaliśmy w Krakowie, jest kontuzjowany i przechodzi rehabilitację, ale sam musi wszystko robić, bo nie może jeździć chwilowo do rehabilitanta.

Wizualizacje ośrodka treningowego Cracovii w Rącznej

Cracovia. Tak będzie wyglądał ośrodek treningowy w Rącznej. ...

Cracovia. Który zawodnik "Pasów" gra najwięcej w ekstraklasi...

Najlepsi strzelcy Cracovii w erze Janusza Filipiaka [ZDJĘCIA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Sylwester Lusiusz, piłkarz "Pasów": Na Podkarpaciu jest spokojniej niż w Krakowie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski