Cracovia urządziła sobie ostry trening strzelecki

Comarch Cracovia - SMS Sosnowiec 13:0 (5:0, 3:0, 5:0)

Bramki: 1:0 Drzewiecki (Słaboń, Kruczek) 6, 2:0 Urbanowicz (Pasiut, Guzik) 10, 3:0 Słaboń (Domogała, Drzewiecki) 11, 4:0 Drzewiecki (Domogała, Słaboń) 17, 5:0 Guzik (Urbanowicz, Pasiut) 19, 6:0 Kisielewski (Noworyta, Słaboń) 27, 7:0 Paczkowski (Wróbel, Kisielewski) 30, 8:0 Kisielewski (Wróbel, Maciejewski) 34, 9:0 Domogała (Drzewiecki, Słaboń) 49, 10:0 Domogała (Guzik) 56, 11:0 Wróbel (Rompkowski, Dziubiński) 58, 12:0 Guzik (Pasiut) 59, 13:0 Pasiut (Urbanowicz, Guzik) 59.

Cracovia: Łuba (31 R. Kowalówka) - Spady, Rompkowski, Svitana, Dziubiński, Sinagl - Wajda, Maciejewski, Guzik, Pasiut, Urbanowicz - Kruczek, Noworyta, Domogała, Słaboń, Drzewiecki - Dutka, Paczkowski, Wróbel, Kisielewski.

Sędziował: Sebastian Kryś. Kary: 8-6 min. Widzów: 700.

Zgodnie z przewidywaniami Cracovia wysoko wygrała z młodzieżową reprezentacją Polski do lat 20, występującą pod szyldem SMS. Po tej wygranej „Pasy” są już tylko o punkt za Tychami, które rozegrały o dwa mecze więcej.

Trener Rudolf Rohaczek dał odpocząć etatowemu bramkarzowi Rafałowi Radziszewskiemu, więc ligowy debiut zaliczył 20-letni Michał Łuba, którego w 31 min zmienił Robert Kowalówka. Dobry dzień mieli Adam Domogała i Filip Drzewiecki, którzy zdobyli po dwa gole i zanotowali po dwie asysty. Swoją pierwszą bramkę w ekstralidze strzelił 20-letni Oliver Paczkowski. W Cracovii wystąpił po kontuzji Rafał Dutka, zabrakło zawieszonego Bartosza Dąbkowskiego i leczącego uraz dłoni Damiana Kapicy. (AS)

Unia Oświęcim - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3:2 (1:2, 1:0, 1:0)

Bramki: 0:1 Breault (Roberts) 10, 1:1 Szewczyk (Adamus) 18, 1:2 Ouellette (Śliwiński) 19, 2:2 Modrzejewski (Szewczyk) 31, 3:2 S. Kowalówka (Piotrowicz, Daneczek) 58.

Unia: Fikrt - Vosatko, Bezuszka; S. Kowalówka, Daneczek, Piotrowicz - Gabryś, Modrzejewski; Szewczyk, Haas, Adamus - Nowotarski, Popela; Paszek, Wanat, Malicki oraz Budzowski.

Sędziował: Paweł Breske. Kary: 4-14 min. Widzów: 600.

- Myślałem, że strata szybkiej drugiej bramki podetnie nam skrzydła. Jednak z każdą tercją powstawaliśmy z kolan - powiedział po meczu Sławomir Wieloch, II trener Unii.

Oświęcimianie wyrównali w podwójnej przewadze, a mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku.

Pod koniec sanoczanie popełnili błąd w tercji środkowej. Krążek zagrał Daneczek, Skarbalak, chcąc ratować sytuację, wyjechał z bramki, wdając się w przepychankę, więc do siatki trafił Kowalówka.

Goście stracili szanse, bo Kanadyjczcy Danton i Roberts złapali bezmyślne kary. Oświęcimianie spokojnie „dowieźli” zwycięstwo do końca.

Orlik Opole - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:3 po karnych (0:1, 0:2, 3:0; 0:0)

Bramki: 0:1 Wielkiewicz 10, 0:2 Jokila (Zapała) 28, 0:3 Neupauer 32, 1:3 Klecha (Rompkowski, Łymański) 43, 2:3 Szczeuchra (Fabry, Cichy) 46, 3:3 Szydło 55; decydujący rzut karny: Cichy.

Podhale: Raszka - Haverinen, Sulka, Jokila, Zapała, Tapio - Tomasik, Aleksiuk, Gruszka, Bryniczka, Wronka - Łabuz, Mrugała, Michalski, Neupauer, Wielkiewicz - Różański, Wojdyła, Zarotyński, Olchawski, P. Michalski.

Sędziował: Janusz Strzempek. Kary: 8-14 min. Widzów: 1000.

Świetna postawa w bramce Raszki i zabójcze kontrataki sprawiły, że po dwóch tercjach „Szarotki” prowadziły 3:0. Wydawało się, że nic złego już w tym meczu przytrafić się im nie może. Tymczasem gapiostwo w defensywie, indywidualne błędy i zbyteczne kary spowodowały, że w trzeciej tercji gospodarze wyrównali. A w szóstej serii rzutów karnych zapewnili sobie zwycięstwo.
(MZ)

W innych meczach: Polonia Bytom - GKS Tychy 4:2 (1:0, 0:0, 3:2); Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 3:6 (1:3, 2:1, 0:2); Zagłębie Sosnowiec - Nesta Mires Toruń 5:2 (1:0, 2:1, 2:1).