Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia wciąż w wysokiej formie

Jacek Żukowski
Piłkarze Cracovii nie mieli żadnych kłopotów, by pokonać 13. zespół czeskiej ekstraklasy
Piłkarze Cracovii nie mieli żadnych kłopotów, by pokonać 13. zespół czeskiej ekstraklasy Adam Wojnar
Sparing. Zadebiutował Grzegorz Sandomierski, a Hubert Wołąkiewicz przyglądał się z boku grze kolegów

Cracovia3 (3)
Banik Ostrawa1 (0)

Bramki: 1:0 Frydrych 4 samob., 2:0 Cetnarski 17 karny, 3:0 Szewczyk 41, 3:1 Zapata 84.
Cracovia: Pilarz (46 Sandomierski) - Deleu (46 Król), Sretenović (46 Polczak), Rymaniak, Zejdler - Ortega (46 Wdowiak), Dąbrowski (46 Budziński), Cetnarski, Kapustka (59 Kuligowski), Szewczyk (46 Dialiba) - Zjawiński (46 Jendrisek).
Banik: Budinsky - Vengrinek (46 Celba), Frydrych (46 Foltyn), Kasa (46 Kouril), Helesic (46 Byrtus) - Dyjan (46 Pyclik), Sichor (46 Matej), Bedecs, Kukec (46 Misak), Alispahić (72 Zapata) - Dedić (46 Holzer).
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków).
Widzów: 500.

W meczu sparingowym rozegranym w Wolbromiu, Cracovia dominowała przez cały mecz. Goście - 13. zespół czeskiej ekstraklasy w minionym sezonie, ułatwili jej zadanie zaraz na początku gry.

Wtedy to Michal Frydrych skierował piłkę do własnej bramki po strzale Armiche Ortegi i interwencji bramkarza Viktora Budinsky'ego. Niebawem przewracany w polu karnym był Dariusz Zjawiński, a sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem ,,jedenastki" okazał się Mateusz Cetnarski.

Dominacja krakowian została potwierdzona w ostatniej akcji pierwszej połowy. Wtedy to Bartosz Kapustka wraz z Krzysztofem Szewczykiem znaleźli się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kapustka wykazał się dojrzałością i podał do swojego kolegi rówieśnika, a temu nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do pustej bramki. Czesi mieli najlepszą szansę na gola, gdy Namir Alispahić po ograniu Bartosza Rymaniaka i Sretena Sretenovicia znalazł się sam na sam z Krzysztofem Pilarzem, ale strzelił obok słupka.

Po przerwie nastąpiło wiele zmian w obu zespołach. Cracovia nie grała już tak składnie. Zadebiutował w nieoficjalnym meczu "Pasów" Grzegorz Sandomierski, pozyskany z Zawiszy Bydgoszcz. Musiał raz sięgnąć po piłkę do siatki po strzale Victora Zapaty ze środka pola karnego.

Hubert Wołąkiewicz (drugi nabytek krakowian podczas tego okienka transferowego) oglądał spotkanie z boku. Nie mógł zagrać, gdyż odczuwa jeszcze skutki złamania ręki. Grze kolegów przyglądali się też Deniss Rakels, który dopiero w sobotę dołączył do kolegów oraz Miroslav Covilo, który leczy jeszcze kostkę. Nie było natomiast Pawła Jaroszyńskiego, który zmaga się z drobnym urazem.

W pierwszym zespole zadebiutował Radosław Kuligowski z zespołu rezerw oraz junior Hubert Król.

- To był dopiero pierwszy sparing, trudno o głębszą refleksję - stwierdził trener Cracovii Jacek Zieliński. - Byliśmy po tygodniu treningów i chcieliśmy zakończyć ten okres grą z dobrym przeciwnikiem, a za takiego uważam Banik. Trzeba się cieszyć, że pograliśmy momentami nieźle, zwłaszcza w pierwszej połowie. Wynik w tym momencie jest najmniej ważny. Najważniejsze, że obyło się bez urazów. Hubert Król grał w Centralnej Lidze Juniorów i chcieliśmy się mu przyjrzeć, zwłaszcza, że mieliśmy ostatnio deficyt jeśli chodzi o formację defensywną. Dostał szansę, ale nie wyciągajmy zbyt daleko idących wniosków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski