Cracovia. Wnioski po meczu z Pogonią. Tu liczą się gole, a nie BMI
MŁODZIEŻOWCY SIĘ WYKRUSZYLI
Karol Niemczycki, który w ubiegłym tygodniu został piłkarzem Cracovii, wskoczył od razu do składu i w meczu z Pogonią zaliczył debiut w ekstraklasie. Na ławce usiadł Lukas Hrosso, a poza składem znalazł się Michal Pesković - czyli dwaj solidni bramkarze, którzy grali w "Pasach" w poprzednim sezonie.
Wrzucenie na głęboką wodę Niemczyckiego to zapewne chęć sprawdzenia, czy jest już gotów na stałą grę w ekstraklasie - i tym samym rozwiązanie kwestii młodzieżowca w składzie. Jeden taki piłkarz musi przecież grać, a "Pasy" wśród zawodników urodzonych najpóźniej w 1999 roku nie mają takich, którzy ewidentnie zasługiwaliby na skład. Wobec kontuzji Radosława Kanacha i Sylwestra Lusiusza, trenerowi Michałowi Probierzowi do wyboru pozostali teraz Michał Rakoczy, Sebastian Strózik czy Daniel Pik - pozostając tylko przy zawodnikach, którzy w ekstraklasie już się trochę pokazali. No i Niemczycki, który staje przed wielką szansą.