Ostatnio był zawodnikiem rumuńskiego zespołu Astra Giurgiu, ale zagrał w nim tylko jeden mecz. Nabawił się kontuzji – złamał rękę – i nie grał już więcej w tamtejszej ekstraklasie. W polskiej ma na koncie 172 spotkania. Ma 29 lat i jest środkowym obrońcą.
– Cracovii zależało na __tym, bym tu trafił, negocjacje przebiegły szybko, przedstawiono mi ciekawą ofertę – mówi zawodnik dla oficjalnej strony klubu. – Zależało mi na tym, by szybko wrócić po mojej nieudanej przygodzie w __Rumunii.
Wołąkiewicz karierę zaczynał w małym klubie Tęcza 24 Płońsk, potem grał w Amice Wronki, Lechii Gdańsk i Lechu Poznań. – Byłem w jednej z lepszych szkółek w Polsce, spędziłem tam 5 lat, a po fuzji Lecha z Amiką zdecydowałem się na __wyjazd – mówi zawodnik. – Było mnóstwo piłkarzy, a chciałem grać i zrobiłem krok w tył, z ekstraklasy do I ligi. Zagrałem jednak cały sezon, który zakończył się awansem do ekstraklasy. Trafiłem znowu do Lecha. Spędziłem tam 4 lata, mam na koncie dwa wicemistrzostwa, w tym roku mistrzostwo, dostałem nawet medal, z __czego się bardzo cieszę.
Zanim wyjechał do Rumunii, zagrał jesienią w Lechu, wystąpił w 13 spotkaniach. – W Rumunii chciałem spróbować czegoś nowego, trafiłem do wicemistrza kraju, który grał w fazie grupowej Ligi Europy. Zagrałem raz, a potem nie chciałem tam zostać – mówi zawodnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?