Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia żąda pieniędzy od Śląska

Jacek Żukowski
Krzysztof Danielewicz
Krzysztof Danielewicz fot. Wojciech Matusik
Piłka nożna. Krzysztof Danielewicz odszedł z Cracovii do Śląska Wrocław w atmosferze skandalu. Do dziś toczy się spór w tej sprawie.

Piłkarz, zanim trafił do Wrocławia, stał się zawodnikiem Sokoła Marcinkowice – klubu z wrocławskiej klasy okręgowej. Z niego przeszedł do Śląska na zasadzie wypożyczenia. Na konto Cracovii wpłynęło 8 tys. zł z tytułu ekwiwalentu za wyszkolenie – pieniądze zapłacił pozyskujący zawodnika Sokół.

Krakowianie domagali się od wrocławian 160 tys. zł za wyszkolenie (Danielewicz grał w „Pasach” przez dwa sezony). Teraz, po "transferze" zawodnika z Sokoła, żądają około 130 tys. zł, czyli 80 procent pierwotnej kwoty. Śląsk ani myśli tyle płacić. Sprawę ma rozstrzygnąć dzisiaj Komisja ds. Ustalania Ekwiwalentu PZPN.

Jak twierdzi mecenas Łukasz Orłowski, reprezentujący w tym sporze Cracovię, klub z Krakowa domaga się kwoty w oparciu o przepisy PZPN mówiące o tym, że jeśli w ciągu 12 miesięcy zawodnik zmieni klub z wyższej klasy rozgrywkowej na ten z niższej, a następnie znów trafia do wyższej, to należy się ekwiwalent za wyszkolenie.

Śląsk zwlekał z podpisaniem umowy z piłkarzem do 26 lipca, czyli do dnia urodzin zawodnika, aby nie płacić wysokiego ekwiwalentu.

Cracovia twierdzi, że on jej się należy, gdyż w tym roku zmieniły się przepisy PZPN i liczy się nie tyle data skończenia 23 lat, ale cały rok, w którym to nastąpiło. To walka na prawne paragrafy, a rozstrzygnie ją PZPN. – Śląsk nie uchyla się od płacenia _– mówi rzecznik Śląska Michał Mazur. – _Różnimy się natomiast z Cracovią co do __wysokości ekwiwalentu.

Z kolei sam zawodnik jest zdystansowany do tej sprawy. – Skoro Cracovia domaga się za __mnie więcej pieniędzy, to znaczy, że wysoko mnie ceni – mówi zawodnik. – Wracając jeszcze do mojego odejścia z ,,Pasów”, to warunki finansowe, jakie proponowała mi Cracovia, w nowym kontrakcie były dobre, o odejściu zadecydowały inne aspekty. Nie żałuję tej decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski